W lipcu 2012 roku wykryto u Klemensa Murańki poważną wadę wzroku. Zawodnik od wielu miesięcy źle widział, z tego powodu miał poważny upadek na skoczni w Stams. Murańka pojechał na badania do prywatnej kliniki okulistycznej w Krakowie.
Tam stwierdzono poważne schorzenie rogówki, okazało się, że ostrość widzenia u niego wynosi zaledwie 10 procent. Przeprowadzono zabieg laserowy, sprowadzono z USA specjalne szkła kontaktowe. Murańka odzyskał ostrość widzenia, w minionym sezonie mógł skakać. Konieczne były jednak kolejne operacje, pierwszą na prawe oko przeprowadzono po sezonie zimowym. Po zabiegu miał kilka tygodnie przerwy, potem otrzymał zgodę na treningi.
– Mogłem wykonywać ćwiczenia motoryczne, trenować na siłowni. Ale na skoki nie miałem początkowo zgody. Były to dla mnie trudne chwile, przechodziłem lekcję cierpliwości. Ale wszystko się dobrze układało, odzyskiwałem ostrość w operowanym oku i pan Piotr Voigt, konsultant z prywatnej kliniki okulistycznej, gdzie byłem operowany, wyraził zgodę na skakanie – mówi Klemens Murańka.
Zakopiańczyk wziął już udział w zgrupowaniu w Szczyrku. – Po blisko trzech miesiącach przerwy oddałem swoje pierwsze skoki. Było trochę niepewności, wypadłem przecież z rytmu skakania, w pierwszych skokach brakowało trochę czucia, ale w sumie było nieźle. Na skoczniach w Szczyrku i __Wiśle oddałem około 30 skoków – mówi.
W miniony poniedziałek Murańka wraz z całą kadrą ćwiczył w Zakopanem na Wielkiej Krokwi. – Moje skoki były trochę w „kratkę”, raz dobrze, raz gorzej. Ale najważniejsze, że mogę skakać. To jest dla mnie wielka radość. Teraz mnie i kolegów czeka kolejne zgrupowanie, jedziemy do słoweńskiej Planicy, gdzie mamy trenować na dużej i __normalnej skoczni – mówi Murańka.
Co dalej z treningami i startami Murańki? Czy skoczek wystartuje w Letniej Grand Prix, która zaczyna się dwoma konkursami w Wiśle pod koniec lipca? Pierwotnie zakładano, że jeszcze tego lata przejdzie operację drugiego oka, a to wykluczyłoby go z udziału w konkursach. – W tej chwili zastanawiamy się z panem Voigtem czy operację wykonać jeszcze tego lata. Być może przesuniemy ją i zrobimy dopiero po sezonie zimowym. To byłoby dobre rozwiązanie, bo nie musiałbym na kilka tygodni przerywać treningów. Ale nic na siłę, bo zdrowie jest najważniejsze – mówi Murańka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?