– Piękna nazwa festiwalu – „Klaun, boski pomazaniec”.
– I takie będą te cztery dni poświęcone klaunom, to oni zdominują tegoroczne widowiska.
– Skąd taki pomysł?
– Zauważyłem, że tradycja klauna w naszej kulturze zanika; jego miejsce zajmują błazny w rozmaitych programach typu talk show, i to wcale nie tak inteligentne jak Kuba Wojewódzki. Dziś karmi się nas biesiadami humoru poniżej wszelkiego poziomu, a mający wielowiekową tradycję gatunek błazna wymiera. Już tylko coraz rzadziej pojawia się on w programach cyrków.
– Dlatego postanowiłeś zebrać klaunów z całego świata?
– Chcę pokazać, czym jest to zjawisko, a przy okazji podtrzymać w sobie dziecko, którego wyobraźnię rozpalali klauni w programach dawnych cyrków. A miałem to szczęście, że jeszcze w latach 80. i 90., jeżdżąc po świecie z Teatrem STU i Teatrem KTO, spotkałem klaunów geniuszy, w tym już niepracującego Rosjanina Sławę Połunina, twórcę teatru Licedei, który wszedł do elity teatralnej klaunady.
Wtedy też poznałem Jango Edwardsa, który już wystąpił w Krakowie ponad 20 lat temu i będzie gościem tego festiwalu.
Innym z gości, opowiadających o swej pracy, przybliżających tajniki stosowanych technik i dzielących się refleksjami na temat współczesnej klaunady będzie legendarny twórca tego gatunku – Leo Bassi, Włoch urodzony w Stanach, mieszkający w Hiszpanii, który zaprezentuje trzy przedstawienia. To absolutna supergwiazda.
Wystąpi też, nie pierwszy raz na naszym festiwalu, rewelacyjna Hiszpanka Claire Ducreux, podobna do Giuletty Masiny z filmu „La Strada”, i Loco Brusca, i Aziz Gual z Meksyku, i Paul Morocco, i Klaun Pinezka z Gdańska, najlepszy klasyczny klaun w Polsce.
– Chyba pierwszy raz festiwal będzie miał tak mocne wsparcie filmowe?
– Codziennie od godz. 11 w kinie Pod Baranami prezentowane będą arcydzieła kina światowego z klaunem w roli głównej.
Zobaczymy film „Yoyo” w reżyserii Pierre’a Etaixa i z nim w roli głównej. Pokażemy również obraz Felliniego „Klauni”, w który Etaix występuje razem z żoną Annie Fra-tellini. Przypomnimy Chaplinowskie „Światła rampy”, jedyny film, w którym spotkali się Charlie Chaplin i Buster Keaton i rosyjski „Cyrk”. Wszystkie będą opatrzone wstępem znanych znawców filmu.
– Z jednej strony – radość dla oczu, z drugiej – edukacja. To novum na tym festiwalu?
– Powstała też na festiwal, wydana przez Teatr KTO, ponad- stustronicowa, wspaniale ilustrowana praca zbiorowa – także o tytule „Klaun. Boski pomazaniec”, z tekstami fachowców ze świata teatru i filmu opisująca – acz bez ambicji monograficznych – zjawisko klaunów, Pierrota, Kolombiny, komedii dell’arte. Skoro to świat z wolna odchodzący, należy go zatrzymywać wszelkimi
sposobami.
– Zobaczymy blisko 80 realizacji teatralnych, nie tylko z klaunami, które pojawią się na Rynku Głównym, Małym Rynku, placu Szczepańskim. A sobotę zwieńczy wielka parada...
– Zaprosiłem do niej wszystkich uczestników, którzy pokażą się w wielkim widowisku pt. „La Strada”, bo też poświęcimy je głównie muzyce Nino Roty do tego słynnego filmu. W finale taniec miłości wykonają Pierrot i Kolombina, artyści z Hiszpanii. A gdzie zatańczą? Nie powiem. Zobaczymy też linoskoczków, cyrkowców, aktorów, którzy wypełnią płytę Rynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?