MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kim atakuje Seul, czyli efekt motyla

Redakcja
Świat patrzy na Koreę. Nawet w polskich mediach, w których sprawy międzynarodowe traktowane są marginalnie – nagle dostrzeżono zagrożenie. Bo też problem rzeczywiście jest poważny.

Marek Kęskrawiec: MULTIKULTI

Nie sądzę co prawda, że wybuch wojny jest dziś możliwy, jednak faktem pozostaje, iż groteskowy dyktator przymierającego głodem państewka jest w stanie zaszantażować cały świat. A gdyby w jego zwichniętej jaźni doszło do głosu przekonanie, że jedynym sposobem utrzymania reżimu jest wojna, reperkusje byłyby na skalę nieznaną w historii. Nawet jeśli Kim Dzong Un skazany jest w tym konflikcie na klęskę, to żadne mocarstwo nie jest w stanie uniemożliwić mu na początku wojny skutecznego zamienienia Seulu w kupę gruzu. To zaś oznaczałoby, że z powierzchni ziemi znika stolica kraju będącego największym gospodarczym fenomenem współczesnego świata. Korea Południowa jest dziś bowiem najważniejszym obok USA centrum nowych technologii, z największym koncernem elektronicznym świata - Samsungiem. O Kia, Hyundaiu i LG nie wspominając.

Parę dni temu czytałem ciekawą analizę, jak koreańskie koncerny sprowadziły do parteru Japończyków, kiedyś uchodzących za potęgę w nowych technologiach. Dziś Panasonic, Sharp czy Hitachi nie są w stanie nawiązać żadnej konkurencji z Koreańczykami, a Sony więcej zysków przynosi działalność ubezpieczeniowa niż elektronika.

Obecny zglobalizowany świat to system naczyń połączonych. Negatywnym skutkiem tego zjawiska jest fakt, że zakłócenia na peryferiach powodują – na zasadzie efektu motyla –kryzys całego systemu. Gdyby coś takiego miało stać się akurat w Korei, nieuchronie odczuliby to ludzie w Polsce, Indiach, Nigerii, Kolumbii i Australii.

Ciekawa jest też inna kwestia. Wiele się mówi o cechach charakterystycznych narodów. Przypadek koreański pokazuje, jak w ciągu kilkudziesięciu lat dwa różne sposoby na życie stworzyły dwa różne o całe lata świetlne narody. Ba, całe światy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski