Lewicowy rząd Grecji ogłosił decyzję o zamknięciu banków w niedzielę. Gabinet premiera Aleksisa Tsiprasa ogłosił w biuletynie opublikowanym po zakończeniu nadzwyczajnego posiedzenia gabinetu, że tymczasowe zamknięcie banków jest podyktowane „bardzo pilną potrzebą” ochrony greckiego systemu finansowego – podaje BBC.
WIDEO: Bieda, niezgoda, brak poczucia bezpieczeństwa. Zwykli Grecy pogrążeni w beznadziei
Źródło: CNN Newsource/x-news
Oprócz zamknięcia banków do 7 lipca rząd postanowił także o kontroli kapitału, czyli ograniczeniu ilości pieniędzy, jaką klienci mogą pobierać z banków. W poniedziałek bankomaty również były nieczynne. Od wtorku Grecy mogą wybierać ze swoich kont do 60 euro na osobę. Nie będzie można również przelewać pieniędzy za granicę.
Premier Aleksis Tsipras zaapelował do Greków o zachowanie spokoju. – W tych dniach musimy być cierpliwi i opanowani – powiedział szef gabinetu w niedzielnym orędziu, zapewniając, że depozyty bankowe będą nienaruszone.
Pieniądze z bankomatów będą mogli od dzisiaj wybierać bez ograniczeń turyści ze swoich zagranicznych kont.
Cudzoziemcy muszą jednak liczyć się z długimi kolejkami i tym, że nie będą mogli płacić kartami w sklepach czy restauracjach.
A. Tsipras: Stoimy o własnych o siłach, przetrwamy (napisy)
Źródło: CNN
Nadzwyczajne środki podjęte przez grecki rząd są spowodowane upływającym dziś terminem spłaty długu w wysokości 1,6 mld euro Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Ministrowie finansów strefy euro postanowili w sobotę, że nie przedłużą programu pomocowego, który wygasa właśnie tego dnia. Koniec kilkumiesięcznych negocjacji oznacza, że jeśli Grecja nie odda pożyczki do 30 czerwca, grozi jej bankructwo.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker stwierdził wczoraj na konferencji prasowej w Brukseli, że bezpośrednim powodem decyzji Eurogrupy było nagłe ogłoszenie przez greckiego premiera Aleksisa Tsiprasa referendum. 5 lipca Grecy mają zdecydować, czy kraj powinien przystawać na warunki Eurogrupy, które według rządu są upokarzające i nie do zaakceptowania.
Juncker stwierdził podczas konferencji, że czuje się zdradzony przez egoizm, jaki pokazała Grecja podczas negocjacji w Brukseli. Zdaniem przewodniczącego Komisji Europejskiej zrobił on wszystko, co mógł, aby doprowadzić do porozumienia pomiędzy Grecją a liderami Eurogrupy. Jak stwierdził, grecki rząd na ostatnią chwilę zmieniał propozycje dotyczące reform lub celowo je opóźniał.
Jak powiedział Juncker, propozycje Eurogrupy dotyczące reform – warunków porozumienia w kwestii dalszej pomocy – były sprawiedliwe i nie obejmowały ani cięć pensji, ani emerytur. Dzień wcześniej Komisja Europejska nieoczekiwanie zaprezentowała publicznie wszystkie odrzucone przez Grecję propozycje, jakie przed zerwaniem negocjacji w piątek przedstawiła lewicowemu greckiemu rządowi.
– Te negocjacje były jak gra w pokera. Albo wszystko wygrywasz, albo przegrywasz – stwierdził na konferencji przewodniczący Komisji Europejskiej, który zasugerował także, że rząd grecki nie mówi Grekom całej prawdy na temat przebiegu rozmów.
Jean-Claude Juncker ogłosił jednak, że negocjacje w sprawie pomocy finansowej dla Grecji są nadal możliwe. Polityk zapewnił także, że nie wierzy, że tzw. Grexit, czyli wydalenie Grecji ze strefy euro, jest rozwiązaniem.
Prezydent USA Barack Obama i kanclerz Niemiec Angela Merkel w sobotniej rozmowie telefonicznej również stwierdzili, że trzeba podjąć wszelkie kroki, aby Grecja została w strefie euro. Tego samego dnia sekretarz skarbu USA Jack Lew zadzwonił do Aleksisa Tsiprasa i zaapelował do greckiego premiera, aby skupił się na reformach i postarał się porozumieć z Euro-grupą jeszcze przed 5 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
