Komisja Europejska przedstawiła właśnie projekt prawa, wedle którego polscy kierowcy wykonujący przewozy międzynarodowe musieliby otrzymywać płacę analogiczną do płacy kierowców z danego kraju. Zasada ma być stosowana, jeśli kierowca spędzi w danym państwie więcej niż trzy dni na miesiąc.
Nasi przewoźnicy protestują, zwracając uwagę, że chodzi po prostu o wyeliminowanie tańszej konkurencji ze zdominowanego przez Polaków rynku. Pomysł nabierający coraz bardziej realnych kształtów skrytykował już minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
A ja zastanawiam się, czemu ta zasada miałaby obejmować tylko kierowców i działać wyłącznie w jedną stronę? Może powinniśmy zażądać, by obywatele innych krajów UE przyjeżdżający do nas do pracy w różnych agendach unijnych byli wynagradzani według stawek obowiązujących w Polsce?
Z pewnością w Brukseli od razu pojawiliby się lobbyści wspierający stanowisko naszych firm transportowych…
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?