Progi w ulicy Bieżanowskiej były już wcześniej, ale przybyło ich po niedawno zakończonym remoncie. - Generalny remont załatwił sprawę dziur, z powodu których był problem z jej przejechaniem. Ale teraz ulica i tak jest nieprzejezdna. No bo jak jeździć, skoro można rozwijać prędkość jak na rowerze - denerwuje się Jarosław Skrabalak, kierowca.
Sprawa progów i remontu podzieliła mieszkańców Podgórza. Zadowoleni z obecnego stanu są przechodnie, rowerzyści i osoby, które wyjeżdżają z posesji. Ich zdaniem progi zwiększyły bezpieczeństwo ulicy i było to potrzebne.
Kierowcy są wściekli. - Progi miały wyeliminować tranzyt z ulicy Wielickiej, ale niewiele to dało. Teraz tranzyt przeniósł się na ulicę Mała Góra, na której jest ogromny ruch. Rano między godz. 8 a 9 wyjazd z ul. Korepty na ul. Mała Góra jest praktycznie niemożliwy. Śmiem podejrzewać, że przy ul. Bieżanowskiej mieszka ktoś ważny i załatwił sobie te progi, aby ruch na ulicy zmniejszył się do zera - denerwuje się pan Wiesław z ulicy Korepty.
Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przyznaje, że sytuacja na ul. Bieżanowskiej jest mu doskonale znana. - I argumenty obu stron także - dodaje Hamarnik. - Ale ul. Bieżanowską przejeżdżało zbyt wiele samochodów, które zjeżdżały z ulic Wielickiej i Ćwiklińskiej. Mieszkańcy Bieżanowskiej skarżyli się na olbrzymi ruch i hałas. Zbudowanie progów i zmiana organizacji ruchu były absolutnie konieczne - dodaje.
Zapytany o ruch w ul. Korepty i Mała Góra przyznaje, że to także poważny problem. - Będziemy się zastanawiać, jakie rozwiązanie należy wprowadzić w tym rejonie - dodaje Hamarnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?