MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Moskal: Dziękuję swojej drużynie i przepraszam za wygraną w takich rozmiarach [WIDEO]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Autor: Piotr Tymczak
- Byliśmy zespołem lepszym, skuteczniejszym i uważam, że wygraliśmy zasłużenie - powiedział trener Pogoni Szczecin po wygranym 6:2 meczu z Wisłą Kraków

- Powiem bardzo krótko, dziękuję i przepraszam. To wszystko – tak Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin, podsumował wygrany 6:2 mecz z Wisłą Kraków.

Poprosiliśmy go jednak o rozwinięcie tej kwestii. - Podziękowania są dla mojej drużyny za zwycięstwo. A przeprosiny za to, że to w takich rozmiarach się skończyło. Nigdy tego nie ukrywałem, że moje życie było związane z Wisłą. Wiem, że rozmiary tej porażki wszystkich w Krakowie będą bolały - wyjaśnił trener Moskal, który w przeszłości był wieloletnim piłkarzem, a później trenerem „Białej Gwiazdy".

Zespół Wisły wystąpił w Szczecinie w mocno osłabionym składzie, m.in. bez trzech podstawowych obrońców. - Wisła pokazała, że chce grać w piłkę, bez względu na to, jakie są ubytki w drużynie. Myślę, że mimo braku kilku podstawowych zawodników charakter drużyny się nie zmienia tak, aby tylko zawodnicy ograniczali się do wybijania piłki, zamurowywania swojej bramki. Wciąż, pomimo tych ubytków, twierdzę, że w zespole Wisły jest wielu zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Dlatego tak to wyglądało, chcieli grać, ale my byliśmy zespołem lepszym, skuteczniejszym i uważam, że wygraliśmy zasłużenie - zaznaczył trener Moskal.

- Tak jak powiedziałem przychodząc do Pogoni, chcemy grać ofensywnie. Bez względu na to jaki jest wynik, chcemy grać o kolejne bramki. Chcemy grać dla kibiców, aby jeszcze liczniej przychodzili i nas wspierali - mówił trener Moskal. Wyjaśnił też, że ściągnął z boiska w drugiej połowie Adama Gyurcso, strzelca czterech bramek, bo przed tym meczem był na zgrupowaniu reprezentacji Węgier i uznał, że w spotkaniu z Wisłą zrobił swoje. - Chcieliśmy to w jakiś sposób uczcić - podkreślił trener Moskal.

Po meczu podszedł do kibiców Wisły. - Słyszałem okrzyki, prośbę o podejście. Podszedłem bliżej i pozdrowiłem ich - powiedział trener Moskal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski