- Łukasz Gibała posuwa się do kłamstw i oszczerstw w celu spełnienia własnych ambicji. Nie mogę sobie na to pozwolić. Ciężko pracowałem na to, aby być w miejscu, w którym jestem - powiedział Marcin Kandefer. Żąda od Gibały przeprosin i wpłacenia określonej w pozwie kwoty (nie ujawnił jej) na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Autor: Piotr Tymczak
Gibała jest inicjatorem akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Zdaniem Kandefera Gibała narusza jego dobra w mediach, starając się zareklamować swoją inicjatywę.
W rozmowie z nami Gibała powiedział m.in.: „Było też zatrudnienie w Krakowskim Holdingu Komunalnym Marcina Kandefera, męża rzeczniczki prezydenta. M. Kandefer dostał pracę w KHK, gdzie zarabia kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie, ma się zajmować spalarnią odpadów, a jest z wykształcenia socjologiem. Aby mógł otrzymać pracę, trzeba było zmienić regulamin tej miejskiej spółki”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?