MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kabaret niepubliczny

Włodzimierz Jurasz
Wszędzie brudno i mgliście, ale będzie lepiej, będzie w końcu optymistycznie, byleby tylko doczekać. Takie (cytat niedosłowny) przesłanie popłynęło z chóralnej pieśni wykonanej przez kilka kabaretów na finał koncertu „Bananowa republika” XXIII Festiwalu Kabaretów w Koszalinie, wyemitowanego w niedzielny wieczór przez Polsat. Przesłanie jednoznaczne politycznie, wskazujące, w jak upiornym kraju przyszło nam (od pewnego czasu) żyć.

Kabarety były jeszcze niedawno sztandarowym elementem programu telewizji publicznej. Zostały jednak z niej, powiedzmy, wypchnięte. Wedle wersji oficjalnej ze względu na poziom (co nie było pozbawione podstaw), wedle innej z powodów politycznych, czyli - mówiąc oględnie - z braku przychylności dla nowej władzy. Wspomniany festiwal polsatowski dał mi szansę sprawdzenia, jak to dzisiaj wygląda.

Oczywiście kabaret z definicji żywi się niechęcią do władzy. Jednak oglądając inne programy stacji komercyjnych, w tym Polsatu, można dojść do wniosku, że w Polsce wcale nie rządzi ten, kto formalnie władzę sprawuje. Jednakże występujące w Koszalinie kabarety postanowiły zająć się władzą formalną, to znaczy wybraną w lokalach wyborczych, nie na ulicy.

Polityki, co zaskakujące, nie było w tym programie zbyt wiele. Dużo za to żenady, czyli dowcipów lokowanych poniżej pasa, czego nie ustrzegł się nawet najbardziej inteligentny z wykonawców, czyli Kabaret Moralnego Niepokoju. Żenujące były także dowcipy polityczne, od Kaczora-Dyktatora występującego tym razem jako małpa (King Kong), przez żarty o księdzu budującym drogę do plebanii, po niezwykle wyrafinowany skecz z odzywką: „Czy jakiś poważny mężczyzna mógłby mieć na imię Andrzej?”, utrzymany w poetyce Henryki Krzywonos skandującej na manifestacjach KOD: „Precz z kurduplem”. Szczerze rozbawiła mnie tylko parodia pani premier, doskonale podkreślająca jej rzeczywiście nienaturalną gestykulację podczas przemówień.

Gdy kabarety gremialnie odchodziły z TVP, trochę tego żałowałem. Teraz przestałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski