Giebułtowianie przeszli jak burza przez osiem meczów, stracili w nich tylko dwa punkty. Ich świetna passa nieoczekiwanie skończyła się na boisku drużyny z dołu tabeli - Pcimianki. - Sport dlatego jest piękny, że nieprzewidywalny - gorzko komentuje szkoleniowiec, dodając: - My w Pcimiu zapłaciliśmy wysoką cenę za nieskuteczność. Szkoda, bo sporo sił nas kosztowało, by znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteśmy.
Jutrzenka zajmuje trzecią pozycję. Jej dzisiejszy rywal, beniaminek IV ligi, jest dwunasty.
- Wiadomo nie od dziś, że z drużynami niżej notowanymi nasz zespół ma problemy. Mamy na to przykłady z tego sezonu i z ubiegłych - mówi Powroźnik. - Z drużyną z Węgrzc, odkąd jestem w Giebułtowie, nie mierzyliśmy się, ale oglądałem ją w kilku meczach. Także w ostatnim, przegranym 0:2 z Hutnikiem.Wynik nie jest adekwatny do tego, co działo się na boisku. Piłkarze z Węgrzc walczą, próbują rozgrywać piłkę. Trener Wiącek stworzył fajną grupę młodych zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?