MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Justyna znów upadła, ale dobiegła do podium

Redakcja
BIEGI NARCIARSKIE. Jakieś fatum ciąży w ostatnich dniach nad Justyną Kowalczyk. Wczoraj na trasie sprintu w norweskim Drammen Polka znowu upadła, była to jej trzecia wywrotka w ciągu paru dni. Zawody wygrała wielka rywalka Kowalczyk, Marit Bjoergen.

Sprint w Drammen rozgrywany jest na ulicach miasta. Trasa jest płaska, polska biegaczka nie za bardzo ją lubi. - Bardzo dużo w Drammen zależy od startu, trzeba ostro ruszyć, uzyskać przewagę nad rywalkami, bo na tej trasie nie ma miejsca na wyprzedzanie - mówił przed biegiem znawca tematu, prof. Szymon Krasicki z AWF w Krakowie.

Kowalczyk zastosowała się do tych rad. W ćwierćfinale i w półfinale mocno ruszała ze startu, obejmowała prowadzenie i w obu biegach przybiegała pewnie na pierwszej pozycji. Także Bjoergen nie miała żadnych problemów z tym, by awansować do finału.

W decydującym biegu Polka dobrze ruszyła ze startu, była nawet pierwsza, ale na prostej Bjoergen doścignęła ją i przegoniła. Przy wejściu w zakręt do walki wmieszała się kolejna Norweżka - Astrid Uhrenholdt Jacobsen, wykorzystując małe zamieszanie wysunęła się przed Polkę.

W połowie dystansu, na niewinnym zakręcie, Kowalczyk upadła. Szybko poderwała się, ale Bjoergen i Jacobsen były z przodu o ponad 30 metrów. Polka spadła na czwarte, piąte miejsce, ale niezrażona upadkiem walczyła do końca z godną podziwu ambicją. Zdołała wyprzedzić mistrzynię olimpijską z Turynu Kanadyjkę Chandrę Crawford i Norweżkę Maiken Fallę. Ostatecznie Kowalczyk stanęła na podium, co, biorąc pod uwagę niefortunny przebieg biegu, trzeba ocenić wysoko.

Ale to Bjoergen skasowała 100 punktów, Polka tylko 60 i Norweżka odskoczyła Justynie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na 118 "oczek". Do zakończenia rywalizacji jeszcze pięć biegów, w których do zdobycia jest sporo, bo 510 punktów.

- To był pechowy bieg naszej zawodniczki - komentuje dla nas były mistrz świata w biegach Józef Łuszczek. - Wczoraj wydawało się, że Kowalczyk jest mocna, że powalczy z Bjoergen. Justyna w połowie dystansu na zakręcie prawdopodobnie źle postawiła nartę i upadła. A Bjoergen pokazała, że jest piekielnie silna. Teraz jej szanse na zdobycie Kryształowej Kuli wzrosły do 70-80 procent. Ale jak znam Justynę, to na pewno nie spasuje, będzie walczyć do końca. Bardzo wiele wyjaśni niedzielny bieg na 30 km w Oslo. Gdyby w nim Justynie udało się zmniejszyć dystans do Bjoergen, to może być różnie. Pamiętajmy, że finałowe zawody w Falun są wyżej punktowane.

Wśród mężczyzn sprint techniką klasyczną wygrał Norweg Eirik Brandsdal. Trzecią w karierze Kryształową Kulę zapewnił sobie 19. w środę Szwajcar Dario Cologna. Zadanie ułatwił mu fakt, że zajmujący drugie miejsce w klasyfikacji PŚ Norweg Petter Northug z powodów zdrowotnych od kilku tygodni nie startuje.

WYNIKI

Kobiety, sprint stylem klasycznym: 1. Marit Bjoergen (Norwegia), 2. Astrid Uhrenholdt Jacobsen (Norwegia) strata 1,7, 3. Justyna Kowalczyk 7,5, 4. Maiken Falla (Norwegia) 7,9, 5. Chandra Crawford (Kanada) 13,6, 6. Aurore Jean (Francja) 16,3.

Klasyfikacja PŚ (po 30 z 35 zawodów): 1. Bjoergen 2195 pkt, 2. Kowalczyk 2077, 3. Therese Johaug (Norwegia) 1510, 4. Kikkan Randall (USA) 1153, 5. Charlotte Kalla (Szwecja) 1102, 6. Marthe Kristoffersen (Norwegia) 865.

Klasyfikacja sprintu: 1. Randall 628 pkt, 2. Falla 49, 3. Kowalczyk 487.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski