Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna nie chce złapać oddechu

Andrzej Stanowski
Biegi narciarskie. Po dramacie na ostatnim etapie Tour de Ski Polka poleciała do Estonii na najbliższe zawody Pucharu Świata.

Mimo omdlenia w niedzielę na trasie podbiegu pod Alpe Cermis Justyna Kowalczyk chce w najbliższy weekend wystartować w Otepaeae, gdzie odbędą się dwa biegi sprinterskie – indywidualny i drużynowy. Wczoraj wraz z trenerem Aleksandrem Wierietielnym przyleciała już do Estonii.

Czy Polka nie ryzykuje zdrowiem? Podobna sytuacja miała miejsce przed ośmioma laty na igrzyskach zimowych w Turynie. Kowalczyk omdlała wtedy na trasie biegu na 10 km. W pierwszej chwili wyglądało na to, że olimpiada się już dla niej zakończyła. A jednak dr Robert Śmigielski pozwolił jej na start za trzy dni w biegu na 30 km – i nasza biegaczka zdobyła w nim brązowy medal.

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner mówi, że o występie Kowalczyk powinien zadecydować w Estonii trener Wierietielny.

– Z trenerem nie rozmawiałem, bo ma wyłączony telefon _– powiedział nam Apoloniusz Tajner. – _Szef komisji lekarskiej w PZN dr Stanisław Szymanik kontaktował się z drugim trenerem Rafałem Węgrzynem, z bratem Justyny, który jest lekarzem i był na trasie w momencie jej zasłabnięcia, a potem w szpitalu. Mówi, że nie ma przeciwwskazań do startu Kowalczyk w __Estonii.

Swoją teorię na temat zasłabnięcia Polki ma Edward Budny, znany trener biegów narciarskich. – Serwismeni „zarżnęli” Justynę, fatalnie posmarowali jej narty w sobotnim biegu na 10 km. Ambitna zawodniczka nie chciała zejść z trasy, poszła, jak się mówi, „w trupa”. Szkoda, że nie wycofała się. I zapłaciła za to w __niedzielę _– uważa Budny. – Teraz potrzebuje kilku dni spokojnego treningu, powinna przez cztery dni tylko spacerować po śniegu. Co do startu w Otepaeae, to są tam w programie tylko sprinty, może spróbować._

Budny nadal wierzy, że Kowalczyk nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. – Ma bardzo silną psychikę, jeśli podciągnie formę, to na 30 km, ewentualnie w biegu łączonym, na mistrzostwach świata w Falun może być w __czołówce – uważa.

Były mistrz świata Józef Łuszczek przyznaje natomiast, że smuci go słaba dyspozycja Kowalczyk. _– Smarowanie było może i złe, ale to, że Justyna nie ma formy, widać gołym okiem. Czy powinna startować w Otepaeae? To tylko zależy od jej samopoczucia. Fajnie byłoby, gdyby w Estonii mogła sprawdzić się z Sylwią Jaśkowiec w drużynowym biegu sprinterskim, wiedzielibyśmy wówczas, jakie ma szanse w mistrzostwach świata w Falun. Znam ambicje Justyny, wiem, że zrobi wszystko, aby przywieźć ze Szwecji jakiś medal. Ja też w __to mocno wierzę _– twierdzi Łuszczek.

Podobnego zdania jest prof. Szymon Krasicki z AWF w Krakowie. – Jeśli Justyna będzie czuła się na siłach, niech startuje w Otepaeae. Ale o tym może zadecydować tylko ona i trener Wierietielny. Wiem, że Justyna dostała z włoskiego szpitala wyniki badań. Nie znamy ich. Na pewno przydałoby się zrobić jeszcze dodatkowe badania. Dużo jest znaków zapytania. Najważniejsze jest w __tym momencie zdrowie Justyny – podkreśla prof. Krasicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski