MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeż przybył do mojego ogrodu wczesnym wieczorem

Grzegorz Tabasz
Usłyszałem go już o wiele wcześniej niż ujrzałem. Tupał głośno, fuczał, chrząkał. Pewnie chciał wypłoszyć młode myszy, gdyż o dżdżownicach, które są podstawą jeżowej diety, przy panującej suszy mógł tylko pomarzyć.

Na odgłos moich kroków wcale nie zwinął się w kulę i swoim zwyczajem nie nastroszył ostrych kolców. Tylko lekko podkurczał głowę i znieruchomiał. Co prawda w mądrych książkach piszą, iż jeże (podobnie jak koty) nie powinny pić mleka.

Jest nawet cała teoria na ten temat, ale cóż ja poradzę, iż mięsożerne zwierzaki uwielbiają biały napój? Przyniosłem talerzyk i butelkę. Zwierzak przystąpił do konsumpcji bez najmniejszych obaw.

Chłeptał mleko aż miło. Potem zaszalałem i wyniosłem saszetkę mokrej karmy dla kotów. Powąchał i oszalał. Jeszcze chwila a zacząłby jeść mi z ręki. Chciałem sprawdzić czy to aby nie karmiąca matka, ale to wymagało pogłaskania jeża po brzuszku. I tu skończyły się poufałości.

Kolczasty stwór zwinął się w boleśnie kłującą kulkę. Moja ciekawość nie została zaspokojona. Jeż ulotnił się po angielsku. I tyle go widziałem. Przynajmniej odszedł syty...

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski