MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jedzenie, które poprawia nastrój

Redakcja
- Czy są potrawy, które na pewno poprawią nastrój?

PSYCHOLOGIA od kuchni

O psychicznych aspektach gotowania i jedzenia mówi małżeństwo psychologów ANNA i JERZY POCICOWIE

- Zdecydowanie tak. Roboczo, można by je podzielić na dwie grupy. Pierwsza to dania, które dobrze się nam kojarzą, ze względu na sytuację, w jakiej były spożywane w przeszłości, ze względu na ludzi nam towarzyszących, a także szczególne miejsca, w jakich jadaliśmy. Wszystko, co spożywaliśmy w chwilach miłych będzie potem łatwiej wywoływało pozytywne skojarzenia. Ważną rolę pełni tu zapach, który jest bardzo silnym wyzwalaczem skojarzeń emocjonalnych i uczuć. Dla niektórych osób zwiastunem dobrego nastroju jest wygląd samego jedzenia lub miejsca, w którym je spożywamy.
Drugą grupę stanowi to, co jedliśmy w naszym domu rodzinnym. Te potrawy kojarzą nam się z dzieciństwem i zazwyczaj z poczuciem bezpieczeństwa oraz przyjemnościami, jakich doznawaliśmy jako dzieci i jakie dawała nam obecność oraz wsparcie najbliższych. Jedzenie może również poprawiać nastrój poprzez zmniejszenie nieprzyjemnych uczuć: lęku, niepokoju, niewyrażonej złości. Mamy wtedy do czynienia z objadaniem się, ze zjawiskiem "zajadania trudnych uczuć", których nie możemy rozładować wprost. Objadamy się, aby uciszyć ból, smutek, poczucie bezsensu życia, odnaleźć chwilową ulgę. Jedzenie staje się wtedy naszą pociechą i nagrodą.
-**Można**przypuszczać, że wspólne posiłki bardzo wiążą ludzi.
- Oczywiście. Jedzenie z przyjaciółmi, poza przyjemnościami związanymi z samym jedzeniem, przynosi również satysfakcje psychologiczne - jest potwierdzeniem naszych dobrych relacji i więzi, które nas łączą, oraz ujawnia smak przynależności do określonej grupy. Coś podobnego dzieje się, gdy jesteśmy za granicą i podadzą nam polskie potrawy, jedząc odczuwamy często pewien rodzaj radości lub kojącego spokoju. Jest to efekt zaspokojenia potrzeby przynależności, poczucia tożsamości, zawartych w potrawach - a raczej w skojarzeniach, jakimi je sobie przyprawiliśmy - które uznajemy za nasze.
-**Czy przez jedzenie możemy kierować emocjami bliskich ludzi?**
- Jak najbardziej. Któż z nas nie odczuwał przyjemności gotowania dla osób, które kochamy lub lubimy. Każda potrawa, zjadana przez bliskich z apetytem, może stać się źródłem prawdziwej przyjemności i zdecydowanie poprawić nam nastrój. Jedzenie staje się jakby podarunkiem i potwierdzeniem naszej sympatii. Można nieco żartobliwie, strawestować cytat - "powiedz, co dla nich dziś ugotowałaś, a powiem ci jak ich lubisz i co dla ciebie znaczą". Jednocześnie brak starań w przygotowaniu jedzenia jest odbierany jako sygnał osłabienia więzi i sympatii.
Kuchnia jest taką sferą naszego życia, poprzez którą możemy wpływać na innych, nawet starać się ich kontrolować. Często, np. posiłki bywają obszarem różnych gier psychologicznych i manipulacji, jakie się toczą między dorosłymi i dziećmi. Czasem, pod pozorem troski, możemy ujawniać własne niepokoje o dziecko. Im więcej lęku mają w sobie starsi, tym mocniej próbują przeforsować własny pogląd na ilość i jakość tego, co dziecko powinno zjeść, często wbrew jego chęci. Niekorzystną konsekwencją takiej postawy jest brak zaufania do dziecka, że ono samo, w naturalny sposób, potrafi zadbać o własne poczucie sytości. Takie działanie może osłabiać jego poczucie wpływu na siebie samego, zdolność do zdrowej samokontroli i wyuczyć wyczekiwania na sygnały płynące z zewnątrz, co trzeba zrobić, żeby się dobrze poczuć. W ten sposób jedzenie może się stać jednym z silnie działających obszarów kształtowania naszych, już potem dorosłych, postaw uległości bądź niezależności, zależności od innych, bądź zdolności do samodzielnego zadbania o siebie, w tym również o swoje zdrowie i przyjemność płynącą z jedzenia.

Rozmawiała
AGNIESZKA KOZŁOWSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski