MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeb Bush. Do trzech razy sztuka [WIDEO]

Sylwia Arlak (AIP)
Stany Zjednoczone. Jeb Bush obiecująco zaczyna najtrudniejszą polityczną walkę życia. W sto dni kampanii zebrał rekordową kwotę 100 milionów dolarów.

62-letni Jeb Bush, brat i syn dwóch ostatnich republikańskich prezydentów USA, ogłosił w poniedziałek w Miami na Florydzie start w wyścigu o Biały Dom w przyszłym roku. Jeb Bush już zapowiedział konieczność zwiększenia obecności wojskowej USA w Europie Wschodniej oraz utrzymanie sankcji wobec Rosji.

WIDEO: "To było bardzo dobra i ciekawa rozmowa". Andrzej Duda spotkał się z Jebem Bushem

Źródło: TVN24/x-news

W wyścigu o nominację republikanów w wyborach w 2016 r. Bush dołączył do kilkunastu innych kandydatów z tej partii. "Mogę podejmować najważniejsze decyzje. Mam bogate doświadczenie życiowe" - zachwalał swoją kandydaturę w wywiadzie dla CNN.

Choć mówi się, że to startująca w barwach demokratów Hillary Clinton ma największe szanse na wygraną, Bush robi wszystko, by pokazać się jako doświadczony polityk, zdolny do walki o najwyższy urząd.
W ciągu stu dni kampanii udało mu się zebrać kwotę, która stanowi rekord w historii republikańskich akcji wyborczych - ponad 100 mln dol.

Podczas ubiegłotygodniowej podróży po Europie Bush szukał już dla siebie sojuszników. Eksperci dobrze ocenili jego wizyty w Niemczech, Polsce i Estonii.

W Warszawie podczas spotkania z ustępującym prezydentem Bronisławem Komorowskim dyskutował o relacjach polsko-amerykańskich, a także o bezpieczeństwie Europy w kontekście konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Były gubernator Florydy przyznał w Belwederze, że USA powinny zwiększyć swoją obecność wojskową w Europie Wschodniej. Również prezydent elekt Andrzej Duda w czasie rozmów z Bushem podkreślał, że USA powinny udzielić większej pomocy Europie. Duda ma się domagać zdecydowanych deklaracji w sprawie większego zaangażowania USA w działania na rzecz bezpieczeństwa naszego regionu podczas szczytu NATO, który odbędzie się w Warszawie w 2016 r.

Jeb Bush rozmawiał też o sprawach bezpieczeństwa Europy z marszałkiem Sejmu Radosławem Sikorskim. Politycy uznali konieczność utrzymania sankcji wobec Rosji oraz prowadzenia dalszych negocjacji w sprawie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a USA.

W Berlinie amerykański polityk podkreślał, że jeśli wygra w najbliższych wyborach, zajmie bardziej zdecydowane stanowisko wobec Rosji. - Rosja potrzebuje riposty - ostrzegał. - Rosja najechała Ukrainę i okupuje znaczną część kraju, łamiąc przy tym postanowienia z Mińska. Zarówno rząd USA, jak i nasi sojusznicy muszą zacząć działać bardziej zdecydowanie - podkreślił Bush.

Co jego ewentualna wygrana oznaczałaby dla Amerykanów? Jeb Bush już naraził się wielu obywatelom tego kraju, rozważając pomysł podwyższenia wieku emerytalnego do 68 albo do 70 lat. To - jak przekonywał - jedyna możliwość, która uratuje system emerytalny. W innym wypadku grozi mu niewypłacalność.

Bush nie kryje się ze swymi kontrowersyjnymi poglądami. Zapytany przez dziennikarkę telewizji Fox News, czy dziś poszedłby na wojnę z Irakiem, wiedząc, że Bagdad nie posiadał broni masowego rażenia, odpowiedział krótko: tak. Tym samym bronił decyzji swojego brata, ówczesnego prezydenta George'a W. Busha z 2003 r.

Jak podał "The Wall Street Journal", Teksańczyk na swoim oficjalnym profilu na Twitterze zaprezentował logo kampanii: "Jeb! 2016". Pojawił się też film, w którym matka autystycznego chłopca chwali Busha m.in. za to, czego dokonał podczas dwóch kadencji jako gubernator Florydy: pomoc niepełnosprawnymi ofiarom przemocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski