Spór w szeregach skrajnie prawicowej partii Front Narodowy we Francji można chyba uznać za zakończony. Stało się dokładnie tak, jak chciała Marine Le Pen. 86-letni założyciel ugrupowania porzuca polityczne ambicje. Przynajmniej w najbliższych wyborach. Ostatecznie ugiął się pod naciskami Marine, swojej córki, a jednocześnie obecnej liderki Frontu Narodowego, i nie powalczy w grudniu o zwycięstwo do rady regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże.
Wszystko zostało jednak w rodzinie. Według oficjalnej wersji, Le Pen senior wycofał się, ponieważ „najważniejszy jest interes Francji”. Wczoraj wieczorem jego wnuczka, 25-letnia Marion Marechal-Le Pen, deputowana z Vaucluse, potwierdziła, że zajmie na liście miejsce dziadka. W rzeczywistości chodzi jednak o wyciszenie negatywnych nastrojów wokół partii, która zdobywa coraz większe poparcie wśród Francuzów.
Szczególnie po tym, jak w ostatnim tygodniu Jean-Marie Le Pen po raz kolejny usprawiedliwiał w wywiadzie prasowym współpracę Francji z nazistami podczas II wojny światowej. W rozmowie ze skrajnie prawicowym tygodnikiem powtórzył też, że Holokaust był tylko „szczegółem historii II wojny światowej”.
Reakcja Marine Le Pen była konieczna, gdyż liderka Frontu Narodowego dokłada starań, by partia była postrzegana jako umiarkowana.
Decyzja polityka, aby zakończyć spór została dobrze przyjęta przez wiele osób związanych z ugrupowaniem. Wiceprezes Florian Philippot nazwał jego ruch mądrą decyzją.
Jean-Marie Le Pen jest posłem do Parlamentu Europejskiego. Wielokrotnie kandydował też w wyborach prezydenckich. W 2002 roku wszedł nawet do II tury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
