Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław i Marcin Szeja podsumowują 2023 rok. "To był słodko-gorzki sezon"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Jarosław Szeja
Jarosław Szeja Lucyna Nenow / Polska Press
Sezon 2023 w naszym wykonaniu był słodko-gorzki. Pod względem sportowym radziliśmy sobie bardzo dobrze, ze względu na starszy samochód nie mogliśmy jednak osiągać takich celów na jakie nas stać. W nowym roku wystartujemy już nowym samochodem i liczymy na miejsce na podium w klasyfikacji generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - mówi w rozmowie z nami kierowca rajdowy Jarosław Szeja.

Kończący się 2023 rok był udany rok dla załogi GK Forge LOTTO Rally Team?
Każdy sportowiec zawsze chciałby osiągać jak więcej. Mogło być lepiej, ale nie narzekamy. Pokazaliśmy w tym sezonie, że stać nas na bardzo dobre tempo, nie raz wygrywaliśmy odcinki specjalne, kilka razy stawaliśmy też na podium w rundach mistrzostw Polski. Odstawaliśmy niestety pod względem sprzętowym i to jest nasz główny cel na przyszły rok. Zamierzamy zmienić samochód na nowszy, żeby być bardziej konkurencyjnym dla reszty stawki.

W klasyfikacji generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zajęliście piąte miejsce. To chyba nie jest szczyt waszych ambicji?
Na pewno nie. Piąta lokata wynika bardziej z różnych awarii naszego samochodu niż samej jazdy. We wszystkich rajdach w których startowaliśmy, zajmowaliśmy miejsca w czołowej trójce. Przez to jednak, że nasz samochód konstrukcyjnie został wymyślony dziesięć lat temu, traciliśmy sekundy. W motorsporcie technika i rozwój idą bardzo do przodu. Nowsze konstrukcje samochodów są bardzo szybkie. Jadąc starszym samochodem często jechaliśmy na granicy jego możliwości. Niejednokrotnie z tego powodu samochód się psuł lub zdarzały się nam wypadki. Sezon był słodko-gorzki. Pod względem sportowym radziliśmy sobie dobrze, ze względu na samochód nie mogliśmy jednak osiągnąć tego na co nas stać.

Końcówka sezonu była dla was optymistyczna. Zajęliście między innymi trzecie miejsce w Rajdzie Śląska i w Rajdzie Barbórka.
Prowadziliśmy także w Rajdzie Małopolski, ale potem zaliczyliśmy wypadek. W Rajdzie Śląska prowadziliśmy po pierwszym dniu zawodów. Jako załoga jesteśmy w czołówce mistrzostw Polski. To dla nas siła napędowa, także dla sponsorów, aby pracować i zebrać odpowiedni budżet na zmianę samochodu. W przyszłym roku chcemy walczyć z pozostałymi o jak najwyższe lokaty jak równy z równym.

Jakim samochodem wystartujecie w 2024 roku?
Bierzemy pod uwagę samochód klasy Rally2, Citroen, Hyundai, Toyotę lub Skodę. Nowszym samochodem jedzie się łatwiej, nie trzeba aż tak bardzo ryzykować. Na jednym kilometrze można zyskać 0,3 sekundy. Przeliczając to na 150 kilometrów podczas jednego rajdu, zyskujemy 45 sekund, a to bardzo dużo. Jeżeli przegrywaliśmy rajd na przykład o osiem sekund, to nie trudno wyliczyć, że dzięki nowemu pojazdowi powinniśmy wygrywać.

Jakie stawiacie sobie cele na najbliższe dwanaście miesięcy?
W Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski chcielibyśmy być jak najwyżej. Stać nas na pierwszą trójkę, będziemy celować w końcowe zwycięstwo. Musimy się jednak przyzwyczaić do nowego samochodu, a to może trochę potrwać. Nawet w Formule 1 najlepsi kierowcy po zmianie bolidów na lepsze w pierwszym sezonie nie robią od razu najlepszych wyników. Trzeba nabrać doświadczenia, przejechać trochę kilometrów. Rozmawiamy z inżynierami i mechanikami, którzy nam pomogą w 2024 roku dlatego jestem dobrej myśli.

Będziecie też kontynuować udział w społecznych projektach, jak Katowice Motorem Bezpieczeństwa Śląska czy Pikniki z Bebokiem Rajdusiem?
Tak. Poza tymi, chcemy też wejść w jeszcze jeden szerszy projekt wojewódzki, na razie rozmawiamy o nim z partnerami, ustalamy szczegóły. Pozytywne jest to, że jeszcze nigdy o tej porze roku nie mieliśmy już podpisanych tylu umów z partnerami i sponsorami jak obecnie.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław i Marcin Szeja podsumowują 2023 rok. "To był słodko-gorzki sezon" - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski