MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janusze

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. Traktowani z przymrużeniem oka, czasem z wyższością. Ponad miarę kolorowi i rozentuzjazmowani, mniej zainteresowani sportem, a bardziej zabawą.

Bywa, że na rauszu, co widać, słychać i czuć zwłaszcza na konkursach Pucharu Świata w Zakopanem. Dają chleb sprzedawcom czapek, szalików i osobom zawodowo zajmującym się malowaniem twarzy. Różne grupy zawodowe, ale głównie klasa średnia. Matki, ojcowie, dzieci i teściowe. Ogólnie niegroźni, z reguły wzbudzają sympatię. Niedzielni kibice. Drwiąco – Janusze. Tak, ci sami, którzy tak dobrze bawili się na MŚ w siatkówce.

Na Januszy z pogardą spoglądają tak zwani najzagorzalsi kibice, przywiązani ściśle do swojego tak zwanego etosu i zasiedlający głównie trybuny piłkarskich stadionów. Dla tzw. najzagorzalszych kibicowanie reprezentacji narodowej wespół z rozbawioną gawiedzią, nierozróżniającą subtelności kibicowskiego kodeksu zachowań, to obciach i poruta. Janusze są beznadziejni, bo szczerzą się do kamer i śpiewają „Małego Rycerza”, a żadnemu z tzw. najzagorzalszych nie przejdzie to przez gardło; w końcu nie ma tam ani jednego przekleństwa. Najzagorzalsi czują się lepsi, bo są najzagorzalsi, to przecież oczywiste. Na dobre i na złe zawsze ja kocham cię.

Trafiam czasem na teksty o wyższości najzagorzalszych nad Januszami. Tożsamość, identyfikacja, itp., itd. No, straszliwy bełkot. Mądremu nie trzeba chyba tłumaczyć przewagi januszowego finału siatkarskich MŚ nad podszytymi agresją i nienawiścią zbliżającymi się derbami najzagorzalszych (zresztą na osiedlach trwają one cały czas). Próbka z ostatniego meczu Wisły z Legią: pogodzeni z władzami klubu najzagorzalsi wyrychtowali kolorowy pokaz – oprawa ułożyła się w pewnym momencie w literki AJ (informacja dla prezesów Miętty i Czerwińskiego: skrót ów rozwija się w zwrot Anty Jude, tłumaczenie konieczne?) i przekreśloną flagę Cracovii. Cóż, Janusze mają nawet tę przewagę, że tych kibicowskich debilizmów nie zrozumieją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski