MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janina szuka głównie bramkarza

Redakcja
III LIGA PIŁKARSKA. Janina Libiąż po zakończeniu jesieni w grupie małopolsko-świętokrzykiej rozgrywa jeszcze sparingi, a zarząd klubu stara się zabezpieczyć budżet na kolejny rok.

Libiążanie pokonali o klasę niżej notowanego Halniaka Maków Podhalański 3:1 (1:1), a 4 grudnia mają w planach sparing przeciwko pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz.

Libiążanie sprawdzili kilku zawodników. Szukają głównie bramkarza, bo Mateusz Jurek, który był zmiennikiem Dawida Stambuły, zdecydował się na testy w Sole Oświęcim. Wprawdzie ma tam małe szanse grania, bo - jeśli się zmieści w kadrze - będzie dopiero trzeci w kolejce. Libiąscy działacze szanują jednak decyzję zawodnika, który chce się rozwijać w wyżej notowanym klubie, bo przecież Soła jest na półmetku trzecią siłą rozgrywek, a długo była liderem tabeli.

- W sparingu chciałem zobaczyć młodych wychowanków, Kacpra Szczurka i Dariusza Wilczaka - zdradza trener Piotr Pierścionek. - Jesienią powoli wchodzili do zespołu, więc chciałem ich ocenić w dłuższym wymiarze czasu.

Poszukiwania nowych zawodników są także wynikiem ewentualnego osłabienia zespołu. Grzegorz Kmiecik i Łukasz Wierzba mają zaproszenia na testy z pierwszoligowych klubów. - To tylko świadczy o tym, że nasza gra jesienią mogła się podobać, choć była dostosowana do możliwości młodej drużyny - podkreśla trener Pierścionek. - Rozegraliśmy wiele bardzo dobrych spotkań, także z faworytami rozgrywek, więc to nie mogło pozostać bez echa. Kmiecik wiele razy był wiodącą postacią zespołu, strzelając w rundzie jesiennej sześć bramek, a Wierzba to na dzisiaj najlepszy młodzieżowiec zachodniej Małopolski.

Z kolei działacze starają się dopiąć budżet. W sprawy libiąskiego klubu zaangażowani są nie tylko działacze, ale także i samorządowcy. Wiadomo, że budżet Janiny zależy głównie od wsparcia sponsora strategicznego. - Grudzień jest okresem intensywnej pracy działaczy, bym od stycznia mógł przystąpić w komfortowych warun- kach do okresu przygotowawczego. Nie chciałbym, aby chłopcy mieli głowy zaprzątnięte innymi sprawami niż tylko grą - żyje nadzieją trener Pierścionek. - Sparingpartnerów też mamy solidnych, a wstępem do nich ma być grudniowa potyczka przeciw Sandecji. Mecze z renomowanymi rywalami mają być dla chłopców nie tylko sprawdzianem, ale też i nobilitacją.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski