Czy to oznacza, że twórca po 50 latach opuszcza Kraków? - Coraz mniej chce mi się przywiązywać do stałych miejsc. Będę łączył obywatelstwo Łapsz i Krakowa. Wszystko według zasady trzy dni tu, trzy dni tu - odparł, nie mówiąc, co z dniem siódmym.
Swą fascynację ziemią nowotarską popularny artysta potwierdził też w inny sposób - właśnie zmienił tytuł swego najnowszego, powstałego w Łapszach Niżnych, cyklu malarskiego "Dumne kury kruszą mury" na "Spiskie kury kruszą mury".
Wystawa 14 prac tego czternastego już cyklu żel-artowego Pawluśkiewicza zostanie otwarta dziś o godz. 17 w nowotarskim Ośrodku Współpracy Polsko-Słowackiej. Połączona będzie z rozmową z tym twórcą, bohaterem książki wyżej podpisanego "Jan Kanty Osobny".
"Od jakiegoś czasu mieszkam w jednej ze wsi na Spiszu, a tam kury są bohaterkami dnia codziennego. A mają - będę się upierał - niepowtarzalną aparycję. Przy okazji uświadomiłem sobie, że te kury już od lat funkcjonowały w strumieniu mojej podświadomości, czego przejawem niegdysiejsze szkice. Teraz, kiedy ów strumień podświadomości zetknął się ze spiską rzeczywistością, wykonałem 14 prac, na których moje kury umieszczam w różnych sytuacjach, ze stanem iluminacji włącznie.
Osoby kontemplujące świat i jego historię odnajdą w tych pracach odwołania do Rzymu z czasów Federico Felliniego i do odległych dziejów tego miasta, co oddaje tytuł "Hannibal ante portas". Stawiam tezę, że nie tylko same gęsi ocaliły Rzym, lecz z kurami pospołu. Jedna z moich prac dowodzi, iż kurzy głos ma siłę niezwykle rzadko spotykanego sopranu i… dzięki temu może kruszyć mury!" - wyjaśnia w książce twórca z właściwym sobie humorem, błyskiem i dystansem.
Jan Kanty Pawluśkiewicz, który urodził się w Nowym Targu, ma pragnienie, by prace te stały się zaczątkiem nowotarskiej kolekcji żel-artów, zainspirowanych kulturą, tradycją oraz współczesnością Spisza.
Cykl "Spiskie kury kruszą mury" będzie można oglądać do końca sierpnia.
Warto zaznaczyć także, że w przyszłym roku Jan Kanty Pawluśkiewicz planuje wielki pokaz swych żel-artów na Jeziorze Czorsztyńskim.
Eksponowane mają być na ogromnej, liczącej ok. 300 mkw., kurtynie wodnej. Podobnie - acz na mniejszej powierzchni - były prezentowane w maju w Mediolanie, podczas tegorocznych Targów EXPO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?