18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Pan cudownie dyryguje

Redakcja
Tadeusz Strugała Fot. Archiwum Filharmonii
Tadeusz Strugała Fot. Archiwum Filharmonii
ROZMOWA. Prof. TADEUSZ STRUGAŁA, dyrygent, zaprasza na koncerty otwierające w Krakowie Rok Witolda Lutosławskiego.

Tadeusz Strugała Fot. Archiwum Filharmonii

- Kim dla Pana był Witold Lutosławski?

- Wspaniałym człowiekiem, doskonałym kompozytorem. Gdy byłem jeszcze studentem wPaństwowej Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu, mieliśmy tzw. "Wtorki muzyczne", będące spotkaniami zwybitnymi postaciami. Wtedy poraz pierwszy zetknąłem się zWitoldem Lutosławskim, który zrobił na**mnie ogromne wrażenie.

- Z jakiego powodu?

- Mówił wniezwykły sposób, szalenie logicznie, przystępnie, wytwornym wręcz językiem omuzyce współczesnej, o**kompozytorach. Wrażenie jego wielkości i ogromnej klasy pozostało mi już zawsze.

- Bywał Pan na jego koncertach?

- Tak. Ikilka razy spotkałem się z nim wprzyjemnych okolicznościach. Np. gdy nagrałem zBerlińską Orkiestrą Radiową jego III Symfonię, ośmieliłem się zadzwonić ipoprosić ospotkanie. Zaprosił mnie dodomu, gdzie mu przekazałem nagranie. Posłuchał izrobił mi kilka ciepłych iserdecznych uwag. Innym razem przyszedłem zżoną, gdy miał urodziny. Przynieśliśmy kwiaty. Był wzruszony, zaprosił nas ibardzo długo słuchaliśmy wspaniałego monologu ożyciu, twórczości isprawach związanych zwarsztatem kompozytorskim. Żałowałem, że nie można było tej wypowiedzi nagrać, bo dziś byłaby cennym dokumentem. Pamiętam także, jak nakilka miesięcy przedśmiercią przyjechał nafestiwal Wratislavia Cantans...

- ...którego był Pan szefem.

- Dyrygował wówczas, apóźniej uczestniczył wspotkaniu zdziennikarzami ipublicznością. Były to niezwykłe chwile. Jedno spotkanie z**nim pamiętam szczególnie, bo wydawało mi się, że popełniłem gafę.

- Jaką?

- Pojego koncercie zKrystianem Zimermanem - wykonywali wówczas wFilharmonii Narodowej poraz pierwszy wPolsce jego Koncert fortepianowy - poszedłem mu pogratulować. Powiedziałem wówczas "Jak pan cudownie iprofesjonalnie dyryguje", poczym się zreflektowałem: "Matko Boska, co ja ośmieliłem się powiedzieć Lutosławskiemu". Aon, człowiek zklasą, przyjął to zuśmiechem. Kilka dni później spotkałem jego żonę, która powiedziała mi: "Panie Tadeuszu, pan sobie nie wyobraża, jaką przy- jemność sprawił pan mojemu mężowi, mówiąc, że profesjonalnie dyryguje.On się tym ucieszył jak dziecko". Iwtedy zdałem sobie sprawę, jak wspaniałym, nadzwyczajnym, a**jednocześnie jak skromnym jest człowiekiem.

- Pan dyryguje wiele utworów Lutosławskiego.

- I wkraju, iza granicą. Tam, gdzie można było, jego utwory zawsze się znajdowały wmoim repertuarze, odwczesnych aż poostatnie, m.in. IV Symfonię, którą wykonywałem wCzechach, Niemczech, anawet wTurcji. Ten utwór był doskonale przyjmowany.
- I właśnie ta symfonia, a także Koncert wiolonczelowy z udziałem Andrzeja Bauera zabrzmią pod Pana batutą dziś o godz. 19.30 i jutro o godz. 18 w Filharmonii Krakowskiej. W czym tkwi siła muzyki Lutosławskiego?

- Przede wszystkim w niezwykle precyzyjnym warsztacie kompozytorskim. Wtej muzyce odnajduję wspaniałe emocje; jego muzyka jest dla mnie równie emocjonalna jak utwory romantyków. To nie jest muzyka współczesna pozbawiona melodyki czy rytmu. Geniusz kompozytora jest wkażdym zjego utworów, nawet wmuzyce popularnej, jaką pisał w"ciężkich czasach", czyli wpiosenkach, kolędach.

- Koncert dopełni utwór "Muzyka pożegnalna" Krzysztofa Meyera, poświęcony pamięci Lutosławskiego.

- Trzy lata temu Krzysztof Meyer wręczył mi małą partyturę tego utworu. Przeglądałem ją wielokrotnie i gdy teraz mi zaproponowano koncert z muzyką Lutosławskiego, doszedłem do wniosku, że to dobra okazja na prezentację tej kompozycji .

- Wspomniane koncerty inaugurują Rok Lutosławskiego na tydzień przed oficjalnym otwarciem. Czuje Pan tremę ?

- Raczej zdaję sobie sprawę zodpowiedzialności, zwłaszcza że występujemy natydzień przed100. urodzinami kompozytora. Jestem przekonany, że bez względu natrendy wklasyce muzyka Witolda Lutosławskiego napewno będzie należała dotych, które nie znikną zmapy wykonań.

Rozmawiała Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski