Jak to możliwe? Biegli prokuratury w lutym ubiegłego roku byli w Moskwie i sami skopiowali zawartość czarnej skrzynki. Wcześniejsze analizy wykonano na podstawie wcześniejszych nagrań.
Te pierwsze zawierały bardzo dużo szumów, które utrudniały odtworzenie wszystkich rozmów, zwłaszcza słów zawierających polskie głoski świszczące (ś, ć, sz itp.). Ostatnie nagrania są dużo lepszej jakości, bo do kopiowania wykorzystano inne częstotliwości. Zrobiono tak dlatego, gdyż okazało się, iż użyte w skrzynce taśmy mają zupełnie inne parametry niż ustalone w specyfikacji producenta.
Jerzy Miller, szef komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, który słyszał poprzednie zapisy, twierdzi, że na nagraniach z kokpitu słychać było głośny szum. Dodaje, że nie potrafi się odnieść do tego, dlaczego na nowych nagraniach słychać dużo więcej.
Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i rządowego zespołu smoleńskiego, zaznacza, że nowością w stenogramach RMF FM są tylko rozmowy z tła kabiny, a wypowiedzi członków załogi są takie same jak do tej pory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?