MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak Bruksela uczyła się od komuny

Redakcja
Andrzej Kaczmarczyk: ALTERNATYWNY PRZEGLĄD TYGODNIA

Poniedziałek

Akcja promująca czytanie książek pod hasłem "Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!" została uznana za najlepszą kampanię społeczną 2011 r. Niewątpliwie czytelnictwo należy propagować, bo jak się okazuje - 56 procent z nas w 2010 r. nie przeczytało ani jednej książki, a 46 proc. w miesiącu poprzedzającym badanie nie przeczytało artykułu dłuższego niż trzy strony. Niestety nasza niechęć do czytania książek nie zmienia się od lat, więc jeżeli ta połowa, która czyta zrealizuje swoją groźbę wobec tej połowy, która nie czyta, to obie połowy wymrą jak przysłowiowe mamuty.

Wtorek

Od początku roku rząd ma rozliczne kłopoty. Kryzys wywołany nową ustawa refundacyjną, ACTA czy Stadion Narodowy. Nic więc dziwnego, że 70 proc. ankietowanych Polaków źle ocenia pracę rządu, a zaledwie 1 proc. (słownie jeden) ocenia premiera zdecydowanie pozytywnie. Jak tę katastrofę pijarowsko przekuć w sukces? Należy przypomnieć, że nie ilość, ale jakość się liczy, a ten 1 procent to niewątpliwie najtwardszy z najtwardszych elektoratów tzw. wyborca gwardyjski.

Środa

Gazeta.pl donosi: "Polacy zamarli ze zdumienia". Chodzi o pomysł Brukseli, żeby w Unii Europejskiej ograniczyć sprzedaż alkoholu do ośmiu godzin dziennie, wyłącznie do sklepów państwowych i to na obrzeżach miast. No to może jeszcze wyłącznie po godzinie 13. Jak za komuny. Nie wiem jak inni Polacy, ale ja rzeczywiście zamarłem ze zdumienia. Powszechna reaktywacja met, czyli miejsc nielegalnej sprzedaży alkoholu i melin, czyli miejsc jego nielegalnego spożycia. Vivat Bruksela!

Czwartek

Jak się okazuje, spór o przedłużenie wieku emerytalnego nie tylko dzieli, ale i łączy. Połączył SLD i "Solidarność", których liderzy wystąpili w tej sprawie na wspólnej (!) konferencji prasowej i zorganizowali masowy ruch podpisywania petycji w sprawie ogłoszenia referendum. No cóż, zgoda buduje... i tylko ja patrzę na to zdezorientowany, nie wiedząc "gdzie stoimy my, a gdzie ZOMO"?

Piątek

Josif Szagal, nowy izraelski ambasador w Mińsku, pytany o więźniów politycznych na Białorusi odparł: "Jestem obywatelem Izraela, u nas nie ma więźniów politycznych. Jeżeli chodzi o Białoruś, to nie wiem, muszę poczytać gazety. Za pół roku odpowiem na pańskie pytanie". Pan ambasador otrzymuje ode mnie nagrodę tygodnia za ciekawą wypowiedź i jest ona też nagrodą pocieszenia za to, że nagrody za szybkie czytanie ze zrozumieniem zapewne nie dostanie. No to miłego weekendu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski