– Jesteśmy bardzo zdegustowani tym, że drugi raz z rzędu na wyjeździe w końcówce tracimy zwycięstwo – przyznał bramkarz wiślaków.
– To była końcówka meczu. Podświadomie trochę się cofnęliśmy i próbowaliśmy bronić korzystnego wyniku. Piłka przeszła do Patryka Tuszyńskiego i po jego uderzeniu wpadła do siatki. Szkoda, bo Jagiellonia oddała praktycznie dwa groźne strzały na bramkę i wpadły dwa gole – mówił Buchalik. – Musimy się podnieść. Nie przegraliśmy. Zdobyliśmy kolejny punkt na wyjeździe, ale powinniśmy wygrać, tym bardziej że mieliśmy okazje, aby prowadzić 3:1.
Czy przy drugim golu mógł zrobić coś więcej? – Brakło trochę szczęścia. Może gdyby Tuszyński trochę niżej uderzył, to udałoby się obronić... Strzelił bardzo dobrze. Musimy o tym meczu jak najszybciej zapomnieć i przygotować się dobrze do bardzo ważnego spotkania z Górnikiem Zabrze – zaznaczył Buchalik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?