Sulik straciła pracę także dlatego, że bez wiedzy szefowej rządu konsultowała działania medialne Rady Ministrów z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Miała za to dostać prezydenckie poparcie w staraniach o fotel prezesa TVP.
Zakulisową współpracę Iwony Sulik z Bronisławem Komorowskim opisała wczoraj „Gazeta Polska”. Według jej informatorów Iwona Sulik ujawniała prezydentowi zamiary premier Kopacz i uzgadniała z nim politykę medialną i wizerunkową szefowej rządu. Zdaniem dziennikarzy, to właśnie za namową prezydenta Komorowskiego Iwona Sulik doradziła konfrontacyjną politykę wobec górników.
Ostre wypowiedzi Ewy Kopacz i kreowanie jej na polską Margaret Tchatcher skończyły się eskalacją konfliktu z górnikami, ogólnopolskim pogotowiem strajkowym oraz wizerunkową klęską Kopacz. Było to na rękę prezydentowi, który chce zmiany na stanowisku premiera, a za pomoc obiecał Iwonie Sulik stanowisko prezesa TVP – twierdzą dziennikarze „Gazety Polskiej”.
Z kolei dziennik „Fakt” ujawnił, że w czasie gdy Ewa Kopacz była marszałkiem Sejmu, Iwona Sulik ze swoim współpracownikiem Adamem Piechowiczem prowadziła płatne szkolenia dla polityków opozycji, m.in Przemysława Wiplera. Sulik i Piechowicz pracowali w tym czasie w gabinecie marszałka Sejmu.
– To były prywatne opinie, posłowie i dziennikarze często przychodzą do mnie i radzą się w różnych sprawach i nigdy im nie odmawiam – tłumaczyła Sulik, po czym po kilku godzinach zrezygnowała z pracy rzeczniczki.
Dymisję złożył też Adam Piechowicz, który razem z Sulik przeszedł do pracy w Kancelarii Premiera i był uznawany za głównego doradcę wizerunkowo-medialnego premier Kopacz.
Decyzja rzeczniczki rządu była na bieżąco komentowana przez parlamentarzystów. Rzecznik SLD Dariusz Joński stwierdził, że PO przypomina tonący okręt. – Ludzie opuszczają tę partię. Cóż, okazuje się, że pani premier jest sama i projekt, by powołać ją na tę funkcję, po __prostu poległ. Moim zdaniem to jest początek końca – mówił Joński.
Do sprawy odniósł się również Stanisław Żelichowski z PSL. – Nie było tu działania niezgodnego z prawem. Pani Sulik uderzyła się w piersi i podała się do dymisji. Szanuję taką postawę – powiedział Żelichowski.
Wczoraj afera przyniosła kolejną ofiarę. Do dymisji podała się szefowa gabinetu premiera Jolanta Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?