Sandecja II Nowy Sącz 3 (1)
Barciczanka Barcice 3 (3)
Bramki: 0:1 Krupa 12, 0:2 Podgórniak 28, 0:3 Maślejak 36, 1:3 Tarasenko 40, 2:3 Tarasenko 48, 3:3 Tarasenko 69 karny.
Sandecja II: Grzegorczyk - Szeliga (70 Dyląg), M. Zawiślan, Garwol, Więcławek - Nowakowski (46 SmoleńI), Potoniec (46 Brdej), Bukowy (60 Maślanka), Tarasenko - Kołdras, Kozak.
Barciczanka: BieniekI - Szczepanik (55 Zinyak), Saratowicz, Kudryk, A. Zawiślan - Krupa, T. ZawiślanI, Maślejak, Tarasek (70 Sterowicz) - Nowak (60 K. Tokarczyk), Podgórniak (85 T. Tokarczyk).
Sędziował: Maksymilian Wróblewski (Bochnia). Widzów: 150.
Spotkanie rozgrywane w Barcicach (mimo, że formalnie gospodarzem była Sandecja II) stało na wysokim poziomie i dostarczyło kibicom sporo emocji.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do barciczan, którzy konstruowali groźne akcje i co i rusz zagrażali sądeckiej bramce. W 7 min Tarasek strzelił mocno, ale obok słupka. Podobnie jak w 10 min Maślejak. W 12 min było już 1:0 dla Barciczanki. Maślejak dośrodkował w pole karne, a Krupa z 3 m precyzyjnie uderzył i trafił do bramki. W 16 min Krupa zdecydował się na strzał, ale piłka przeleciała obok bramki. Sandecja zrewanżowała się tylko uderzeniem Kozaka w 21 min, ale bardzo niecelnym.
W 28 min było 0:2. Ponownie Maślejak zacentrował, do futbolówki dopadł Podgórniak i strzałem zza pola karnego nie dał szans Grzegorczykowi. Sądeczanie jeszcze nie otrząsnęli się ze straconej drugiej bramki, a przegrywali 0:3. Maślejak uderzył z linii pola karnego podwyższając prowadzenie. Sandecja uwierzyła w korzystny wynik w 40 min, kiedy to Tarasenko po błędzie obronców trafił do siatki.
Druga połowa była lepsza w wykonaniu Sandecji, a prawdziwy popis umiejętności dał Oleksandr Tarasenko. Ukrainiec był nie do zatrzymania dla rywali. W 48 min przyjął ładnie piłkę zagraną przez Szeligę, odwrócił się z obrońcą na plecach i przymierzył precyzyjnie tuż przy słupku.
W 69 min wychodzącego na czystą pozycję Kołdrasa sfaulował Bieniek i arbiter podyktował rzut karny, który z zimną krwią na gola zamienił wspomniany Tarasenko kompletując hat-tricka. Wcześniej, bo w 53 min, Maślejak próbował zaskoczyć Grzegorczyka, ale przegrał z nim pojedynek. W 63 min K. Tokarczyk także próbował pokonać golkipera, ale i on nie dał rady. W sumie jednak na boisku dominowała Sandecja i nie dała już sobie odebrać jednego punktu, na który swoją postawą w drugiej połowie spotkania na pewno zasłużyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?