MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ISIS i broń chemiczna

Sylwia Arlak
Damaszek. Dżihadyści z Państwa Islamskiego produkują w Iraku i w Syrii gaz bojowy.

Szef Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) Ahmet Uzumcu ostrzega, że Państwo Islamskie może samo produkować broń chemiczną w Iraku i Syriii, gdzie okupuje znaczną część terenów. Członkowie organizacji sami wielokrotnie informowali o stosowaniu gazu musztardowego, czy chloru w walkach.

Jak podaje „Times of Israel”, Ahmet Uzumcu jest mocno zaniepokojony zebranymi dowodami. - Dochodzą do nas skrajnie niepokojące sygnały. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że grupa terrorystyczna tzw. Państwo Islamskie jest w stanie sama produkować broń chemiczną i mogła korzystać już z niej w Iraku i Syrii - podał szef OPCW.

Uzumcu przekonuje, że dżihadyści dysponują odpowiednią technologią, wiedzą i dostępem do substancji, które mogą być wykorzystywane do produkcji tego typu broni. Członkowie organizacji przyznali się do stosowania w walkach sarinu (paraliżuje on pracę płuc i serca, powoduje śmierć w kilka minut), gazu musztardowego i chloru. Uzumcu nie wskazuje konkretnych zamachów. Wszyscy pamiętają jednak atak gazowy na syryjskie wojska przeprowadzony miesiąc temu w bazie lotniczej w mieście Deir Ezzor.

Z kolei dziewiątego marca w mieście Taza w Iraku zginęło troje dzieci. Około 1500 zostało poważnie rannych, niektóre z nich skarżyły się na problemy z oddychaniem, inne miały wysypkę, czy oparzenia. Dwa lata temu ISIS użyło broni chemicznej, w tym gazu musztardowego, przeciwko Kurdom przy syryjskiej granicy. Mówiło się, że podczas ataku mieli użyć starych gazów bojowych produkowanych w Iraku za czasów Saddama Husajna.

Już lutym szef szef CIA John Brennan mówił w wywiadzie dla CBS News, że islamscy bojownicy są w stanie wytwarzać niewielkie ilości chloru i gazu musztardowego. - Mogliby eksportować broń chemiczną, aby użyć jej poza Irakiem lub Syrią. Właśnie dlatego tak istotne jest odcięcie ich szlaków transportu - mówił Brennan.

Atak na szpital

Kolejny atak na szpital w syryjskim mieście Aleppo. Tym razem atakującymi miały być siły powstańcze, które uderzyły wczoraj na lecznicę w części miasta opanowanej przez syryjskie siły reżimowe. Zdaniem Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie rebelianci zabili trzy kobiety i ranili 17 osób. To samo źródło podaje, że we wtorek w wyniku ostrzału tego samego szpitala zginęło 19 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski