Na poniedziałek 5 września, w Urzędzie Gminy Mucharz zaplanowano spotkanie w sprawie rodziny Durdów, która nie chce dobrowolnie opuścić domu znajdującego się na terenie budowy zbiornika Świnna Poręba. Wkrótce ma być zalany i zamieni się w Jezioro Mucharskie.
Gdy w ub. tygodniu policja i urzędnicy chcieli dokonać przymusowej eksmisji i próbowali dostać się do domu, rodzina zamknęła się w środku. Trzeba było wyważać drzwi. Eksmisję wstrzymano po tym jak Durdowie zgodzili się usiąść do rozmów. Mieli w nich brać udział właściciele domu, przedstawiciele Urzędu Gminy, Starostwa Powiatowego i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który który jest inwestorem budowy sztucznego jeziora.
Na spotkaniu nie będzie jednak przedstawiciela RZGW. Rzecznik prasowy tej instytucji, Konrad Myślik, tłumaczy, że zakończono negocjacje z rodziną, które toczyły się od kilku lat. Instytucja nie jest zainteresowana rozmowami. - Nie jesteśmy już stroną w tym sporze - oświadczył Konrad Myślik.
Rodzina Durdów, składająca się z sześciu osób nie zgadza na wywłaszczenie i twierdzi, że dostanie zbyt mało odszkodowania. Domagała się ok. 300 tys. zł, a zaoferowano jej 120 tys. zł. Należy do niej część nieruchomości.
Pozostali mieszkańcy Skawiec dawno zdecydowali się opuścić teren i w większości przeprowadzili się do pobliskiego Mucharza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?