Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Industria Kielce i ORLEN Wisła Płock walczą o ćwierćfinał LM

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Wiktor Gumiński / Polska Press
Piłkarze ręczni Industrii w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzą się w środę na wyjeździe z duńskim GOG. „To bardzo niewygodny i niebezpieczny przeciwnik” – powiedział prawoskrzydłowy kielczan Arkadiusz Moryto. Po zajęciu szóstego miejsca w tabeli grupy B Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock awansowała do fazy pucharowej, w której w dwumeczu o ćwierćfinał zmierzy się z mistrzem Francji Paris Saint-Germain, zespołem z trzeciej pozycji grupy A.

GOG rywalizację w grupie B zakończyło na piątym miejscu (13 punktów)za niemieckim Magdeburgiem, hiszpańską Barceloną, węgierskim Telekomem Veszprem i francuskim Montpellier. W poprzednim sezonie GOG dotarł do ćwierćfinału LM, ulegając na tym etapie rozgrywek Barcelonie

„Zawodnicy duńskiego zespołu są świetnie wyszkoleni technicznie, mają niesamowitą kulturę podania i umiejętności w ataku pozycyjnym, szybko biegają do kontry. Czeka nas wymagające spotkanie. Dla nas to 120 minut walki. Jedziemy, aby wygrać. Jednak remis, czy ewentualna porażka jedną bramką, też nie będą złym wynikiem. Wszystko i tak rozstrzygnie się w Kielcach” – zaznaczył trener Tałant Dujszebajew.

„GOG dla mnie to taki drugi Magdeburg. Nikt teoretycznie w nich nie wierzy, a oni wygrywają. W Niemczech każdy myśli, że THW Kiel jest najlepszy, a w Danii Aalborg. Te dwa zespoły, które teoretycznie mają mniejsze możliwości, wykonują jednak niesamowitą robotę. Musimy na nich uważać. Są niewygodnym i niebezpiecznym zespołem. Jeśli nie wyjdziesz z obrony, to rzucą. Jeśli wyjdziesz, to będą szukać pojedynków jeden na jeden” – komplementował najbliższego przeciwnika Moryto.

Najskuteczniejszymi zawodnikami duńskiego zespołu są w tym sezonie prawy rozgrywający Emil Madsen, który za kilka miesięcy będzie już grał w THW Kiel i lewy rozgrywający Aaron Mensing.

„Mają też Tobiasa Thulina w bramce i Andersa Zachariassena na kole, którzy zdobywali medale najważniejszych imprez z reprezentacjami Szwecji i Danii. Ostatnio odżył też Alexander Blonz, który wrócił z Pick Szeged. Gra na bardzo wysokim poziomie. Pod żadnym pozorem nie możemy ich lekceważyć” – ostrzegał swój zespół trener Industrii.

„Grają bardzo szybko. Potrafią rzucać z każdej pozycji. Nie ma różnicy, czy to siódmy czy 11 metr. To będzie dla nas problemem. Potrafią wykorzystać każdy moment zawahania obrony. Mają dobrych zawodników w drugiej linii. Kiedy będziemy wychodzić w górę, to musimy uważać na ich grę jeden na jeden” – dodał białoruski obrotowy Arciom Karalek.

Mistrzowie Polski fazę grupową zakończyli na czwartym miejscu z 16 zdobytymi punktami. Biorąc pod uwagę plagę kontuzji w drużynie, praktycznie od początku sezonu, nie jest to zły wynik. W Danii Industria zagra bez Hassana Kaddaha, Szymona Sićki, Szymona Wiadernego i Cezarego Surgiela. Do składu wrócili po wyleczeniu urazów Tomasz Gębala i Arciom Karalek, ale występ w środę Nicolasa Tournata i Daniela Dujshebaeva stoi pod znakiem zapytania.

„Kiedy wrócą dwaj ostatni, to zyskamy dużo możliwości. Zobaczymy jednak, czy będą mogli nam pomóc na sto procent. Jeśli nie, to będziemy walczyć pewnie w składzie podobnym do tego, który wystąpił w Płocku” – powiedział Dujszebajew.

Środowe spotkanie GOG z Industrią rozpocznie się w Odense o godz. 18.45. Rewanż 3 kwietnia w Kielcach.

Po zajęciu szóstego miejsca w tabeli grupy B Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock awansowała do fazy pucharowej, w której w dwumeczu o ćwierćfinał zmierzy się z mistrzem Francji Paris Saint-Germain, zespołem z trzeciej pozycji grupy A.

W czwartek piłkarze ręczni Orlen Wisły, w 1/8 finału Ligi Mistrzów, zmierzą się z bardzo silnym rywalem, francuskim mistrzem PSG. Dla obu drużyn jest to pierwsza przeszkoda w dojściu do Final4. Drugą będzie Barcelona, z którą o półfinał zagra zwycięzca dwumeczu. Faworytem spotkania, które rozegrane zostanie w Orlen Arenie są goście. W historii spotkań obydwu zespołów, wszystkie mecze, u siebie i na wyjeździe, wygrał mistrz Francji.

W tej edycji Ligi Mistrzów PSG zajął trzecie miejsce, zdobywając 17 pkt, na co złożyło się osiem zwycięstw, jeden remis i pięć porażek. Francuska ekipa u siebie przegrała tylko z THW Kiel 28:34, a na wyjeździe z: THW Kiel 24:26, Industrią Kielce 29:30, Kolstad 31:36 (z tą drużyną wywalczyli też remis 28:28 u siebie) i zupełnie niespodziewanie, w 13. serii z RK Zagrzeb 26:28.

Pewnie w Płocku byłoby więcej głosów przed meczem z PSG, że uda się pokonać rywala, gdyby nie ubiegłotygodniowa porażka w krajowych rozgrywkach przed własną publicznością z Industrią Kielce 29:34. Przegrana by nie bolała tak bardzo, gdyby kielczanie nie przyjechali tylko w 12-osobowym składzie, osłabieni kontuzjami i nie zawładnęli całkowicie parkietem w Płocku.

Trudno się zatem dziwić, że duch w drużynie jest daleki od optymizmu. „Atmosfera pracy jest wyjątkowa, jako że ta grupa zawsze pracuje na maksimum swoich możliwości. Drużyna jest rozczarowana po ostatnim meczu, ale musimy się szybko pozbierać, bo sport taki jest – gramy jeden mecz za drugim, więc nie pozostaje nam nic innego” - podsumował krótko trener Orlen Wisły Xavi Sabate.

Bardziej rozmowny przed meczem był kapitan płockiej drużyny Michał Daszek.

„Gramy z jednym z najlepszych zespołów w Lidze Mistrzów, bardzo mocnym pretendentem do gry w F4. Nie mamy nic do stracenia i będziemy chcieli zagrać odważnie i postawić twarde warunki zespołowi z Paryża. Rok temu pokazaliśmy, że potrafimy grać z mocnymi zespołami - udało się nam walczyć jak równy z równym najpierw w 1/8 finału z Nantes, a później w ćwierćfinale z Magdeburgiem. Bardzo liczymy na wsparcie naszych kibiców, bo dzięki nim jesteśmy w stanie wygrać z każdym w Orlen Arenie. Chcemy również pokazać o wiele lepszą grę niż to miało miejsce w ostatnim ligowym pojedynku z Kielcami” - zapewnia skrzydłowy płockiej drużyny.

Orlen Wisła w swojej historii ani razu nie wygrała z PSG. Przed rokiem obie drużyny spotkały się w fazie grupowej. W Paryżu płocczanie przegrali 33:37, a w Płocku 26:32.

Ponieważ trener może liczyć na wszystkich swoich zawodników, kibice mają nadzieję, że w czwartek będzie ten pierwszy raz, kiedy to Orlen Wisła będzie się cieszyć po meczu z kompletu punktów.

Pierwszy mecz Orlen Wisła – Paris Saint-Germain zostanie rozegrany w czwartek, o godz. 20.45. Rewanż tydzień później 4 kwietnia. Zwycięzca trafi w ćwierćfinale na Barcelonę.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Industria Kielce i ORLEN Wisła Płock walczą o ćwierćfinał LM - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski