Cisza, spokój i... seria szczeknięć. Słuch nie myli, coś szczeka z gęstwiny. Im bliżej, tym głośniej. Psisko może być duże. Rozglądam się za solidnym kosturem do obrony, i nagle, na ścieżkę wyskakuje sarenka. Koziołek dokładnie mówiąc. Taki wyszczekany. Obsobaczyłem go w mowie i myśli. Napędził mi strachu. I pognał w las. Długo go słyszałem. Koziołki tak mają. Zaskoczone, zdenerwowane wydają dziwaczne głosy. Szczególnie w czasie rui przewraca się im w głowie. Szczekają, by odpędzić przeciwnika. Przy okazji zdradzają swoją pozycję drapieżnikom. Wszystkie wilki czy rysie od razu wiedzą, gdzie obiad spaceruje. Nie wspominając o myśliwych. Wszak to sezon polowań na rogasie. Sarenkom płci żeńskiej włos z głowy nie spadnie, a nadmiar panów trafi pod lufę. Wedle znawców przedmiotu, koziołek wędrował do sąsiedniej doliny. Przez leśną gęstwinę, gdzie zwykle nie bywa. Zew serca czy może raczej wysoki poziom testosteronu...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?