IKS Olkusz chce być wiodącym klubem powiatu

- Jesteśmy zadowoleni z __tego wyniku - mówi prezes i trener Roman Madej. - W poprzednim sezonie utrzymaliśmy się rzutem na taśmę, wygrywając z ostatnich pięciu meczów cztery. W tym momencie sytuacja jest dla nas dużo lepsza. Widać, że zawodnicy zdecydowanie bardziej zrozumieli, że od __początku trzeba dobrze grać.

Olkuszanie grali nierówno. U siebie stracili punkty z plasującymi się za nimi Pogonią Miechów (remis) czy Zieleńczanką (porażka aż 0:5). Wygrali natomiast na wyjeździe z Sokołem Kocmyrzów czy Przebojem Wolbrom. - Ci mocniejsi rywale chyba bardziej mobilizująco wpływają na __zawodników. Najważniejsze, że pokazaliśmy, iż zespół ma potencjał - dodaje prezes.

Pomogła liczniejsza kadra. - W poprzednim sezonie były mecze, na które jeździliśmy „gołą” jedenastką. Teraz najmniej było nas czternastu, i __to tylko raz - mówi Madej. - Ci nowi zawodnicy dodali drużynie jakości. Wrócił po kontuzji Mateusz Mrożek, który rozegrał bardzo dobrą rundę. Liczymy się z tym, że może odejść (pomocnik ma testy w II-ligowej Puszczy Niepołomice - przyp.). Rozmawiamy z zawodnikami, w każdej formacji przydałby się wzmocnienia.

Jak mówi Madej, sytuacja finansowa klubu nadal jest trudna, ale się poprawia. Problemem jest malejąca dotacja z miejskich funduszy na szkolenie młodzieży. - Teraz to 40 tysięcy, czyli właściwie tylko na opłacenie trenerów. Napisaliśmy projekt do budżetu obywatelskiego, zobaczymy, co z __tego wyjdzie - mówi. - Mam nadzieję, że nastawienie władz się zmieni. Miasto powiatowe zasługuje na to, żeby mieć drużynę w czwartej lidze.

O co IKS będzie grać na wiosnę? - O stabilność pod każdym względem. Trzeba poprawić styl gry, musimy też być klubem wiarygodnym, stawiać na zawodników z regionu. Chcemy być wiodącym klubem w __powiecie - zaznacza Madej.