MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska. Przyjaźń poza boiskiem

Jacek Żukowski
W małych derbach Krakowa emocje były spore, kibice oglądnęli ciekawe spotkanie
W małych derbach Krakowa emocje były spore, kibice oglądnęli ciekawe spotkanie fot. Michał Gąciarz
Cracovia II jest beniaminkiem, Garbarnia gra drugi sezon na tym poziomie. Oba zespoły marzą o tym, by utrzymać się w lidze, co oznacza, że muszą grać o awans!

Wszystko przez reorganizację rozgrywek. "Pasy" jeszcze nie wygrały na boisku (bo za mecz z Czarnymi Połaniec otrzymały walkowera), z kolei Garbarnia do sobotniego meczu z rywalką z Krakowa (2:2) zgromadziła 6 punktów za wygraną i też jeden walkower (ze Spartą Kazimierza Wielka).

Garbarnia była faworytem, bo choć w składzie "Pasów" było aż siedmiu zawodników z kadry pierwszej drużyny, to głównie takich, którzy nie grają, albo śladowo zaznaczają swą obecność w ekstraklasie.

- Owszem, mieliśmy wzmocnienia z pierwszej drużyny, ale też proszę zauważyć, że połowa naszego zespołu to młodzieżowcy, było też dwóch juniorów - mówi szkoleniowiec Cracovii II Piotr Górecki. - Cała drużyna zasłużyła na pochwały. Zagraliśmy nieźle taktycznie i zniwelowaliśmy po przerwie siłę uderzeniową Garbarni.

A trudno było o gorszy początek dla "Pasów", bowiem w 30 sekundzie straciły pierwszego gola, a po 18 min przegrywały już 0:2.

Garbarnia spadła z pozycji lidera na 2. miejsce. O co grają "Brązowi"? - Chciałbym być na tym miejscu po 34 kolejkach - mówi szkoleniowiec Garbarni Mirosław Hajdo. - Zespół walczy, niczego nie mogę zarzucić chłopakom, szanuję ich pracę. A cele? One wyłonią się za jakiś czas. Nie ukrywam, że chcielibyśmy być w grupie, która się kwalifikuje do nowej trzeciej ligi.

Czy nie jest to zbytni minimalizm? Garbarnia ma takich graczy jak Marcin Siedlarz, Petar Borovicanin, Karol Kostrubała, Tomasz Ogar. - Czy mamy mocny skład? - zastanawia się Hajdo. - Przecież nazwiska nie grają, wiedzą o tym doskonale w Porońcu, który przegrał już dwa mecze. Najważniejsze, żeby wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Rywal posłał dwie piłki w nasze pole karne z 40 metrów. Pierwsza sytuacja zakończyła się bramką, druga też. Wcale nie musieliśmy wypuścić korzystnego wyniku z rąk.

Konfrontacja obu zespołów miała dodatkowy smaczek. Górecki i Hajdo pracowali przez lata razem w Cracovii prowadząc grupy młodzieżowe - juniorów młodszych i juniorów.

- Znam prywatnie trenera Hajdę - mówi Górecki. - Wiem, jak grają jego drużyny i dlatego było mi łatwiej. Z pewnością mecz miał dodatkowy smaczek. Jeszcze ponad rok temu siedzieliśmy razem na ławce, prowadząc ekstraklasową Cracovię, a teraz przyszło się nam zmierzyć w meczu III-ligowym.

Ten poziom okazuje się bardzo trudny dla zawodników Góreckiego. IV ligę przeszli jak burza, ale wyższa liga stawia przed nimi znacznie wyższe wymagania. Kolejny mecz Cracovia rozegra już jutro, ze Spartakusem Daleszyce. - Jeszcze nie wiem, czy będziemy mogli skorzystać z zawodników pierwszej drużyny czy też szansę dostaną nasi zdolni juniorzy - mówi Górecki.

- Zagramy o pełną pulę, bo jeszcze nie udało się nam wygrać na wyższym szczeblu. Liga jest trudna, ale nie po to awansowaliśmy, by narzekać. Chodzi o to, by nasi młodzi zawodnicy mieli się gdzie ogrywać. Chodzi o to, by występowali na dobrych boiskach, rozwijali się. Mam nadzieję, że sobie jakoś poradzimy. Młodzież będzie miała pole do popisu i chciałbym, by zdała ten egzamin.

Garbarnia nie opiera składu na młodzieży, ma więcej rutynowanych zawodników. Jutro zagra z Unią Tarnów i zapowiada się na bardzo ciekawe widowisko. - Dopisaliśmy do swego dorobku punkt, wyjazdowy, a więc cenny, nawet zważywszy na przebieg spotkania - mówi Hajdo. - Teraz chcemy postarać się o wygraną u siebie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski