Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga siatkarek. Solna będzie pierwsza

(PAN)
Paulina Stojek (pierwsza z prawej) zdobyła sporo punktów dla Solnej
Paulina Stojek (pierwsza z prawej) zdobyła sporo punktów dla Solnej fot. Andrzej Wiśniewski
Zespół z Wieliczki lepszy w meczu na szczycie od AGH Kraków.

WTS Solna Wieliczka - AGH Kraków 3:1 (25:14, 18:25, 25:12, 25:12)

Solna: Urbanik, Tyrańska, Świerczyńska, Żochowska, Król, Stojek, Olipra (libero) oraz Świeży, Gawlak, Budzoń, Cieżyńska.

AGH: Koperczak, Żyła, Woźniak, Szkodny, Rydzyńska, Barszcz, Korzeń (libero) oraz Wojtunik, Petroczuk, Pasiut.

Mecz pomiędzy pierwszą a drugą drużyną w tabeli wielkim widowiskiem nie był. Solna wygrała zasłużenie i w praktyce zapewniła sobie pierwsze miejsce przed fazą play-off.

Gra obu drużyn pozostawiała wiele do życzenia. - Zwycięzców się nie sądzi. Ale zgoda, nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu - mówiła po meczu trenerka Solnej Katarzyna Wąsowska. Wtórował jej szkoleniowiec AGH Dariusz Pomykalski.

- Na pewno stać nas na lepsza grę. Trochę jej zaprezentowaliśmy w drugim secie i od razu miało to przełożenie na wynik. Solna wygrała dzięki większemu doświadczeniu swoich zawodniczek. Czekamy na rewanż w play-off.

W pierwszym secie przewaga gospodyń była bardzo wyraźna. Prowadziły one 7:3, 13:9. Trener AGH poprosił o przerwę przy stanie 14:10, ale niewiele ona pomogła, gdyż po mocnych atakach Tyrańskiej i zbiciach ze środka Król Solna prowadziła 18:13 i nie oddała prowadzenia do końca.

W drugiej partii zespół z Wieliczki nie prowadził ani raz. Było 0:2, 9:11, 11:16. Trenerka Solnej zaczęła szukać ratunku w zmianach, ale Budzoń i Świeży tylko na chwilę przywróciły nadzieję na korzystny wynik.

Na trzeciego seta Katarzyna Walawender posłała do walki Judytę Gawlak. Podziałało. Oprócz środkowej Solnej dobrze zaczęła grać Stojek i zespół z Wieliczki prowadził 14:5 i 16:6.

Podobny przebieg miał set czwarty. Solna rozpoczęła od prowadzenia 5:0 i Dariusz Pomykalski poprosił o czas. Chodziło o wytrącenie z rytmu zespołu Solnej, ale manewr się nie powiódł. Punkty seryjnie zdobywała Żochowska, z krótkiej nie do zatrzymania była Gawlak, krakowianki nie mogły się przedrzeć przez blok gospodyń i szybko zrobiło się 19:11. Potem obie strony wyczekiwały na koniec meczu, który nastąpił po skutecznym bloku Tyrańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski