Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga piłkarska: porażka Garbarni w Krakowie z Podbeskidziem Bielsko-Biała [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
I liga piłkarska: W meczu 21. kolejki, ostatniej w tym roku, Garbarnia Kraków przegrała na Stadionie Miejskim przy ul. Reymonta z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:2.

Początek spotkania był obiecujący dla gospodarzy. Przeprowadzili kilka groźnych akcji, ale brakowało im ich wykończenia. Golkiper gości Wojciech Fabisiak kilka razy był w opałach, m.in po wrzutce piłki przez Krzysztofa Kalembę na pole bramkowe i strzale Arkadiusza Garzeła.

Przyjezdni również szukali okazji do uzyskania prowadzenia. W miarę upływu czasu ich ataki były coraz groźniejsze. Marcin Cabaj nie mógł narzekać na brak zajęć. "Główkę" Bartosza Jarocha sparował na słupek, ale nie popisał się chwilę później, gdy przepuścił piłkę pod rękami po niezbyt mocnym strzałe Łukasza Sierpiny zza pola karnego.

Stracony gol nie załamał garbarzy, którzy próbowali odrobić straty. W polu karnym szarżował Serhij Krykun, nad poprzeczkę z około 30 metrów strzelił Kalemba. Dobre chęci i niezła gra krakowian nie przełożyły się jednak na wynik.

A ten mógł być przed przerwą jeszcze bardziej niekorzystny dla gospodarzy, bo ich rywale mieli kolejne okazje do zdobycia gola. Na strzały z dalszej odległości zdecydowali się Valerjis Sabala i Przemysław Płacheta, być może licząc na ponowny błąd Cabaja. Ten nie dał się już zaskoczyć, świetnie interweniując zwłaszcza po drugim uderzeniu Płachety. Po rzucie rożnym obok słupka główkował Jaroch.

Po zmianie stron gra nadal była ciekawa. Obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu. W 52 min garbarze byli bliscy wyrównania, ale strzał Filipa Wójcika obronił - z wielkim trudem - Fabisiak. W rewanżu Sabala zagrał do Sierpiny, jednak ten z 14 metrów huknął nad poprzeczkę. Kolejna akcja wspomnianego duetu zakończyła się strzałem Sierpiny i udaną interwencją Cabaja.

Krakowianie nadal próbowali rozmontować defensywę gości, jednak ich wysiłki nie przynosiły powodzenia. Uderzenia Wójcika i Patryka Serafina sparował Fabisiak. Przyjezdni chwilami oddawali inicjatywę w grze gospodarzom, ale nie rezygnowali ze zdobycia drugiego gola. I doczekali się go. Po strzale Płachety z pola karnego piłka odbiła się od poprzeczki, pleców Cabaja i wpadła do siatki.

W ostatnim kwadransie gry wynik nie uległ już zmianie, obie drużyny nie stworzyły większego zagrożenia pod bramką, może poza okazją Tomasza Ogara.

Garbarnia Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Sierpina 23, 0:2 Płacheta 75.

Garbarnia: Cabaj - Pyciak, Garzeł, Kalemba, Górecki - Krykun (72 Pietras), Serafin, Kostrubała (56 Ogar), Masiuda, Wójcik - Wróbel (83 Gawle).

Podbeskidzie: Fabisiak - Jaroch, Wiktorski, Bougaidis, Oleksy - Sierpina (80 Kostorz), Chopi, Rakowski, Palawandiszwili, Płacheta (87 Mystkowski) - Sabala (85 Goncerz).

Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin). Żółte kartki: Kalemba, Masiuda, Pietras - Jaroch, Palawandiszwili. Widzów: 200.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski