Gwiazdy bez czerwonego dywanu

Kraków zamieni się w stolicę międzynarodowego kina niezależnego. Na festiwal przyjedzie 300 gości z całego świata, zobaczymy 100 filmów, które zostaną pokazane w czasie najbliższych 10 dni.

Osią imprezy będzie konkurs międzynarodowych filmów, które walczą o Krakowską Nagrodę Filmową i 100 tys. dolarów. - Zasada wyboru produkcji się nie zmieniła, nadal są to pierwsze lub drugie filmy reżyserów - mówi Anna Trzebiatowska, dyrektor artystyczna festiwalu. Do Krakowa trafiły z kilkunastu międzynarodowych festiwali, od Cannes, przez Karlove Vary, po Toronto czy koreańskie Busan.

Co łączy wybrane produkcje? W tym roku jest mniej kina amerykańskiego, które w ubiegłych latach mocno atakowało Off Plus Camera. Teraz mamy produkcje m.in. ze Szwecji, Australii, Francji czy Gruzji. Polskę reprezentuje "Hardkor Disko" Krzysztofa Skoniecznego. Ciekawe, czy powtórzy ubiegłoroczny sukces "Obławy" Marcina Krzyształowicza, która wygrała festiwal.

- Konkurs jest bardzo ciekawy, mamy mnóstwo świetnych filmów - zapewnia Anna Trzebiatowska. Jej zdaniem produkcje, które będą walczyć o nagrodę, wiele łączy. - Opowiadają o poszukiwaniu tożsamości u młodych ludzi - dodaje dyrektor artystyczna.

Przewodniczącym jury głównego jest Jerzy Stuhr, a wesprą go m.in. Mike Newell, autor "Czterech wesel i pogrzebu" oraz aktorka Joan Allen, trzykrotnie nominowana do Oscara.

Drugą nogę festiwalu stanowi konkurs polskich filmów fabularnych, które rywalizują o sumę 100 tys. zł nagrody noszącej nazwę Polski Nobel Filmowy. - Filmy oceni międzynarodowe jury. Jego werdykt jest zawsze bardzo ciekawy. Jurorzy patrzą z innej perspektywy na nasze produkcje - wyjaśnia Anna Trzebiatowska.

W tym gronie jury zasiądzie m.in. wielka gwiazda kina i telewizji, Kim Cattrall, aktorka znana z serialu "Seks w wielkim mieście". Wraz z nią produkcje oceni też m.in. Bahman Ghobadi, kurdyjski reżyser znany z głośnej, nagradzanej produkcji "Czas pijanych koni".

Festiwal odżegnuje się od czerwonego dywanu (ma go w tym roku w ogóle nie być), jednak nie da się ukryć, że lista gości robi wrażenie. W Krakowie pojawią się Benedict Cumberbatch - popularny aktor znany z serialu BBC "Sherlock" czy Jean-Marc Barr, którego pamiętamy z roli w "Wielkim błękicie". A to - jak mówią organizatorzy - nie wszystkie głośne nazwiska. Największe gwiazdy festiwalu mamy dopiero poznać.

Festiwal otwiera się na nowe przestrzenie. Seanse, podobnie jak poprzednio, będą się odbywać w krakowskich kinach studyjnych oraz na dachach kamienic (Herbewo, restauracja Miód i Wino), a także poza Krakowem w obiektach należących do Małopolskiej Sieci Kin Cyfrowych. Zupełną nowością będzie płynąca z Krakowa do Tyńca barka, na której także obejrzymy filmy.

Jest też dobra wiadomość dla miłośników seriali. Będą je mogli zobaczyć w czasie maratonów na dużym ekranie kina. Wyświetlone zostaną takie hity, jak m.in. "Gra o tron", "True Detective" czy "Dziewczyny". - Chcemy pokazać, że to jest także nowy rodzaj kina - przekonuje Anna Trzebia-towska.Wstęp na te projekcje będzie darmowy.

Festiwalowi towarzyszy wystawa "Stanley Kubrick", którą od niedzieli można oglądać w przestrzeniach gmachu głównego Muzeum Narodowego, dzięki inicjatywie firmy producenckiej Domino Film. Znajdziemy tu tysiąc eksponatów związanych z twórczością tego wybitnego reżysera, którego filmy oglądała publiczność całego świata.

- Gościem festiwalu będzie też Jan Harlan, szwagier i producent Kubricka, a także żona reżysera Christiane, z którymi można się spotkać w tę niedzielę o godz. 17 - mówi Anna Trzebiatowska.

W kinach zobaczymy słynne produkcje Kubricka na czele z "Lśnieniem" czy "Full Metal Jacket".

Dziś o godz. 20 w Kijów.Centrum nastąpi uroczyste otwarcie festiwalu Off Plus Camera. Centrum festiwalowe mieści się w Pałacu Pod Baranami przy Rynku Głównym. W klubie Lizard King zaplanowano związane z wydarzeniem koncerty.