– Długo musiałem czekać na tego gola. W końcu udało się trafić. Szkoda że ta bramka nie dała zwycięstwa. Musimy zadowolić się remisem – powiedział po meczu Guerrier.
Haitańczyk na bramkę czekał od sierpnia ubiegłego roku, kiedy to trafił w meczu z Lechem w Poznaniu. Wczoraj po zdobyciu gola zaprezentował „cieszynkę”, jaką można oglądać na hiszpańskich boiskach.
– Każdy piłkarz ma swojego idola. Moim jest Cristiano Ronaldo, dlatego zdecydowałem się w taki sposób okazać radość – wyjaśnił.
Starał się na swój sposób wytłumaczyć, co się stało, że Wisła znów zremisowała na wyjeździe przez bramkę straconą w końcówce. – Taka jest piłka, to mogło się zdarzyć. W następnym meczu musimy zagrać jeszcze lepiej i postarać się o zwycięstwo – podkreślił Guerrier.
Nie ocenia, czy dobrą grą wywalczył sobie miejsce w składzie w kolejnym spotkaniu.
– Trener jest szefem i decyduje. Jeśli powie, że gram od pierwszej minuty, będę bardzo szczęśliwy, jeśli usiądę na ławce, będę musiał się z tym pogodzić. Dziś mogę trenerowi podziękować za otrzymaną szansę – podkreślił Haitańczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?