Otóż po strzeleniu drugiego gola, w wygranym przez Sandecję 2:1 meczu z Termaliką Nieciecza, Łukasz Grzeszczyk w geście triumfu uniósł do góry rękę, układając palce w kształcie litery „L”, która przez kibiców kojarzona jest z warszawską Legią. Tymczasem fanów „biało-czarnych” z sympatykami Legii więzi przyjaźni bynajmniej nie łączą.
Grzeszczyk wie teraz, że zachował się głupio i chce, by na powrót został zaakceptowany przez ludzi, dla których przecież prezentuje na boisku swoje umiejętności.
– Mogę tylko przeprosić i zapewnić, że bardzo żałuję, iż doszło do tego incydentu. Nigdy nie byłem fanem Legii – _zaklina się zawodnik.._
Piłkarz deklaruje, że zaangażuje się w działalność Akademii Piłkarskiej Sandecja oraz że ufunduje efektowny transparent z barwami klubowymi MKS, włączając się w organizowanie oprawy meczów, w których Sandecja będzie gospodarzem.
– Apeluję do kibiców o wyrozumiałość. Łukasz błyszczy na treningach, jest drużynie niezbędny. Proszę, wybaczcie mu tę chwilę zwykłej ludzkiej głupoty. To naprawdę lojalny wobec klubu zawodnik – przekonuje prezes Sandecji Andrzej Danek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?