A mnie się marzy, żeby autor tego projektu przez miesiąc pomieszkał w zapadłej wsi, musiał dojechać na czas do pracy i był pozbawiony samochodu. Już teraz zamiejscowi tracą na dojazdy co najmniej 2 godziny dziennie .Teraz dojdą do tego kolejne minuty na przejazd po mieście, nie wspominając o kosztach biletów komunikacji miejskiej. Kiedyś busy zatrzymywały się na skinienie ręki.
Można zrozumieć, że zrezygnowano z tego w Krakowie - ale dlaczego za zatrzymanie się na prośbę pasażera poza miastem na pustej drodze, w dozwolonym miejscu, kierowcy grozi 3 tys. zł mandatu?Z busów korzystają ludzie w najtrudniejszej sytuacji finansowej i zdrowotnej, młodzież, seniorzy. I to oni dostają „po łapach”. Gorszy sort? Mam więc drugie marzenie: tydzień w Krakowie bez wszystkich, którzy dojeżdżają spoza miasta. Spróbujemy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?