BOKS. Sukcesem zakończył się występ pięściarza Golden Teamu w Białymstoku
Sam 19-letni pięściarz przyznaje, że białostocki triumf to największy sukces w jego dotychczasowej karierze, przewyższający nawet mistrzostwo kraju juniorów oraz sięgnięcie po Puchar Polski.
- Wśród juniorów Mateusz wygrał wszystko, co było do wygrania - podkreśla Jerzy Galara. - Nadszedł czas na zwyciężanie wśród "dorosłych" zawodników.
Pierwszy, jakże efektowny krok w tym kierunku, wykonał Górowski w Białymstoku. Do turnieju Grand Prix, skupiającego na starcie wszystkich najlepszych w Polsce pięściarzy, sądeczanin przystąpił z silnym postanowieniem poprawienia swego osiągnięcia z rozgrywanej w Elblągu poprzedniej edycji tej imprezy. Wówczas, po wygraniu z Rafałem Sieńką i Dawidem Sławińskim, z uwagi na konieczność natychmiastowego powrotu do domu, nie mógł przystąpić do walki o pierwsze miejsce. W Białymstoku Mateusz rozpoczął od potyczki z Maciejem Kochanem ze Stali Stalowa Wola. Na ring Górowski wyszedł wprost z samochodu (dzięki pokryciu kosztów paliwa przez Wiesława Pazgana z firmy Konspol, zawodnik ze swym trenerem z Nowego Sącza wyjechał o godz. 4.30, a walka rozpoczynała się o godz. 23.30). Mimo zmęczenia, wychowanek Galary zdeklasował przeciwnika, wygrywając z nim 9-0. W II r. miał rywala na deskach, nie zdołał jednak rozstrzygnąć potyczki przed czasem. Sprawiło to, że zwycięzca nie był do końca z siebie zadowolony.
Więcej satysfakcji przysporzyła mu druga walka, w której stanął naprzeciw Jaroszewskiemu z Ostrowa Mazowieckiego, brązowego medalisty młodzieżowych mistrzostw Polski. Wyższość Mateusza ani przez moment nie podlegała kwestii, a końcowy wynik 11-2 na jego korzyść mówi sam za siebie.
- Pochwał Górowskiemu nie szczędzili dwukrotny mistrz olimpijski Jerzy Kulej, prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki oraz trener kadry narodowej Stanisław Łakomiec - nie bez dumy mówi Galara. - Z wielkim zainteresowaniem i nadziejami oczekiwaliśmy więc na walkę finałową, w której konkurentem Mateusza miał być aktualny mistrz Polski seniorów Włodzimierz Letr z PKB Poznań. Do potyczki jednak nie doszło, jako że rywal nie stawił się w ringu, mimo że wcześniej cały i zdrowy uczestniczył w oficjalnym ważeniu.
Białostocka wygrana sprawiła, że Górowski awansował na drugą lokatę w cyklu Grand Prix, zaledwie o 4 punkty ustępując prowadzącemu w nim Damianowi Kośmidrowi.
- Przygotowujemy szczyt formy, który ma przypaść na rozpoczynające się 1 marca mistrzostwa Polski w Koninie - zaznacza szkoleniowiec Górowskiego. - Mocno wierzę, że Mateusz powtórzy w nim osiągnięcie z Białegostoku.
Dalej w swych marzeniach wybiega sam zawodnik.
- Mam nadzieję wziąć udział w mistrzostwach świata, będących eliminacją do igrzysk olimpijskich w Londynie. Nie ukrywam bowiem, że moim celem nr 1 jest właśnie udział w olimpiadzie - przyznaje bokserski talent z Nowego Sącza.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?