Gollob już nie może pojechać słabo

Nasz żużlowiec miał bardzo nieudane dwa ostatnie występy w MŚ. W Cardiff (GP Wielkiej Brytanii) i Terenzano (GP Włoch) łącznie uzbierał tylko 12 "oczek". Hancock w tym czasie wywalczył aż 35 pkt i powiększył przewagę do 22 pkt. Do rozegrania pozostało jeszcze wprawdzie 5 turniejów, ale Gollob nie może sobie pozwolić na kolejny słabszy start. Gdyby teraz odrobił część strat, to mając w perspektywie dwie imprezy w Polsce (w Toruniu i Gorzowie Wlkp.), jego szanse by wzrosły.

Dyspozycja naszego mistrza świata jest zagadką. Na torze w Malilli w ostatnich czterech latach trzy razy był na podium (wygrał w 2009 r.). Co więcej, ponad dwa tygodnie temu w meczu ligi szwedzkiej na G&B Arena (w barwach Hammarby Sztokholm) wywalczył 13 punktów w 5 biegach. Tyle że później, na początku sierpnia, w ciągu kilku dni w polskiej i szwedzkiej lidze zaliczył dwa groźne upadki, w których mocno się poobijał (ucierpiało zwłaszcza kolano). Ostatnio odpoczywał, nie startował w kraju (mecz Caelum Stali przełożono), ani w Szwecji i po serii zabiegów z fizjoterapeutami jest optymistą.

- Po zabiegach jest już lepiej z moim kolanem, nogą i udem. Na pewno nie jest to jeszcze sto procent sprawności, ale spokojnie mogę myśleć o dobrym występie podczas zawodów w Malilli. Dwa tygodnie temu miałem okazję startować w meczu ligowym na tym torze i było dobrze. Mam nadzieję, że podobnie będzie w sobotę, a w piątek na treningu uda się przetestować parę ustawień - informuje Gollob na swojej stronie internetowej.

Bojowy nastrój przed zawodami ma trzeci w klasyfikacji łącznej Jarosław Hampel. - Mam niewielką stratę do Tomasza Golloba (8 pkt - przyp.), ale zarazem muszę być czujny i uważać na atakującego Chrisa Holdera (Australijczyka wyprzedza o 2 pkt - przyp. art). Mój cel to finał i zwycięstwo. W tym roku jeszcze nie jeździłem w Malilli w lidze szwedzkiej, jednak tor na pewno nie zmienił się mocno. Będę korzystać z silników, których używam w Elitserien. Są specjalnie przystosowane do jazdy w Szwecji. Na pewno moje ustawienia z zeszłego roku będą wymagały niewielkich zmian, ale od tego jest piątkowy trening, aby dobrze się przygotować - powiedział Hampel oficjalnemu serwisowi żużlowej reprezentacji Polski.

W Szwecji wystartują także Janusz Kołodziej (w poprzedniej GP wreszcie pojechał lepiej, ale nadal walczyć musi ostro o czołową "8" punktacji łącznej) i Rune Holta (wygrał przed rokiem w Malilli, lecz w tym sezonie spisuje się fatalnie). Z "dziką kartą" wystartuje Thomas H. Jonasson. Po nieobecności w dwóch kolejnych eliminacjach wraca Rosjanin Artiom Łaguta.

Lista startowa: 1. (11 - nr na plastronie) Fredrik Lindgren (Szwecja), 2. (10) Nicki Pedersen (Dania), 3. (9) Andreas Jonsson (Szwecja), 4. (8) Chris Holder (Australia), 5. (3) Jason Crump (Australia), 6. (7) Kenneth Bjerre (Dania), 7. (6) Chris Harris (Wielka Brytania), 8. (1) Tomasz Gollob (Polska), 9. (13) Artiom Łaguta (Rosja), 10. (2) Jarosław Hampel (Polska), 11. (14) Antonio Lindbaeck (Szwecja), 12. (15) Janusz Kołodziej (Polska), 13. (16) Thomas Jonasson (Szwecja), 14. (12) Emil Sajfutdinow (Rosja), 15. (5) Greg Hancock (USA), 16. (4) Rune Holta (Polska).
(ART)

Spóźnione play-off

Jutro mają się odbyć zaległe mecze I rundy play-off ekstraligi: Betard Sparta Wrocław - Unibax Toruń, Unia Leszno - Caelum Stal Gorzów Wlkp. W pierwotnym terminie zawody nie odbyły się z powodu deszczu. Rozegrany zostanie też rewanż trzeciej pary, Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie PGE Marmę Rzeszów (w pierwszym spotkaniu był 59-31).