FLESZ - Przed nami fala upadłości?
Tym samym koszt powstania Muzeum jeszcze się zwiększy. W 2016 roku, kiedy pojawił się pomysł likwidacji Muzeum Regionalnego i zastąpienia go nowym Muzeum Niepodległości mówiło się, że koszty jego budowy będą porównywalne z budową nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej (czyli ok. 5 mln zł). Dziś wiemy już jak bardzo tamte szacunki rozminęły się z rzeczywistością. Muzeum Niepodległości kosztowało do tej pory już blisko 11 mln zł, a to nie koniec.
- Jeśli mamy działać w pełni jako Muzeum Niepodległości nieodzowne jest, żeby zostało do końca wyposażone – mówił podczas sesji nadzwyczajnej do radnych dr Łukasz Malinowski, dyrektor Muzeum Niepodległości dodając, że projekt aranżacyjny przewiduje wystawy „w duchu narracyjnym” do czego potrzebne są gabloty i multimedia.
Burmistrz Jarosław Szlachetka nie kryje, że co do zasadności budowy muzeum, o której zdecydował jego poprzednik i Rada poprzedniej kadencji, zdania nie zmienił. - Ale skoro już jest i ma edukować młode pokolenie to trzeba je dokończyć i wyposażyć. Bez tego muzeum będzie skazane na organizację wyłącznie wystaw planszowych i pokazywanie replik – mówił.
Dodał również, że dzięki zmianom w projekcie udało się ściąć kosztorys wyposażenia z ok. 3,5 mln zł brutto do ok. 2 mln zł brutto.
Pieniądze te gmina ma zamiar pożyczyć. Dokładnie zaś planuje zaciągnąć pożyczkę w Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w wysokości 3 mln zł, przy czym 1,1 mln zł miałoby zostać przeznaczone na muzeum, a reszta na prace rewitalizacyjne na rynku i wokół niego. Chodzi np. o nie przewidziane w projekcie rewitalizacji odcinki kanalizacji i oświetlenie ulic wokół rynku (Klakurki, Gałczyńskiego, Bema, Kilińskiego).
Sesja została zwołana w trybie nadzwyczajnym, bowiem potrzebna była szybka decyzja Rady Miejskiej. Jak przekonywała skarbnik gminy Anita Kurdziel warunki są wyjątkowo korzystne a oprocentowanie niskie (0,25 proc.).
Większość (a dokładnie 17) radnych poparło projekt zmian w budżecie, a więc i zaciągnięcia pożyczki. Co ciekawe, przeciw było dwoje radnych: Grażyna Ambroży i Mirosław Fita, których racje zwykle znajdują się na przeciwległych biegunach.
Radna Grażyna Ambroży jeszcze przed głosowaniem pytała czy zadłużanie się na ten cel jest konieczne i czy w budżecie nie zostały oszczędności po tym jak nie odbyły się wydarzenia, w których partycypować miała gmina jak np. letnie festiwale. Burmistrz odparł, że o oszczędnościach nie ma mowy, bo pochłonęły je wydatki związane z pandemią, a z drugiej strony dochody gminy (np. z tytułu udziału w podatku PIT) spadają.
- Atlas grzybów trujących i jadalnych. Kluczowe różnice na przykładowych zdjęciach
- Demoniczne nazwy wsi w Małopolsce i ich "boskie" przeciwieństwa
- Oni nie skończyli studiów, a mają miliony. Jak to możliwe?!
- Tak wygląda budowana zakopianka [NOWE ZDJĘCIA]
- Zmiany w sklepach. Nowy obowiązek przy sprzedaży mięsa
- Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?