Tego rodzaju źródła trudno jednak uznać za wiarygodne źródła informacji o jakości oferowanej przez poszczególne placówki. Wyniki opublikowanego niedawno zestawienia „Bezpieczny Szpital 2017” z pewnością byłyby bowiem nieco inne, gdyby tylko krakowski Szpital Uniwersytecki zdecydował się wziąć udział w plebiscycie i wypełnił potrzebną do tego ankietę.
Prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat skuteczności i bezpieczeństwa leczenia, mają za to szansę stać się rejestry medyczne, jakie zamierza przygotowywać resort zdrowia. Szczegółowe zestawienia oparte na twardych danych klinicznych, dadzą wiarygodną i rzetelną odpowiedź na nurtujące chorych pytanie: Gdzie najlepiej leczą? Pod warunkiem oczywiście, że będą one powszechnie dostępne dla wszystkich zainteresowanych.
Tworząc tzw. sieć szpitali, ministerstwo wśród szeregu kryteriów, jakie musiały spełnić placówki, żeby znaleźć miejsce w nowym systemie, pominęło te dotyczące poziomu leczenia. Powstająca właśnie ustawa o jakości w ochronie zdrowia - zakładająca m.in. tworzenie rejestrów medycznych i premiowanie najskuteczniejszych lecznic - ma naprawić ten błąd. To milowy krok, na który mimo apeli ekspertów, nie zdecydowała się żadna poprzednia ekipa rządzącą.
Dziś certyfikaty potwierdzające efekty i bezpieczeństwo terapii, pełnią jedynie rolę ozdób na szpitalnych korytarzach. Najwyższy czas, żeby jakość zaczęła się opłacać, a wyjątkowo niski budżet na zdrowie Polaków, był rozdzielany pomiędzy tych, którzy rzeczywiście leczą najskuteczniej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pacjenci nie wiedzą, które szpitale najlepiej leczą
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?