18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdy nie starcza na życie

Redakcja
Najprościej mówiąc, jest to obowiązek dostarczania środków utrzymania osobie, która nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać i popadła w niedostatek. Swoje źródło czerpie on w normach moralnych, gdy jednak nie są one przestrzegane, można zastosować także normy prawne. Rozwiązania takie przewidziano w prawie rodzinnym. Ile i od kogo?

Dorosłe dzieci często nie wiedzą, że są prawnie zobowiązane do alimentowania rodziców

Gdy mówimy o alimentach, zazwyczaj mamy na myśli obowiązek finansowania dzieci przez rodziców. Tymczasem niewiele osób wie, że istnieje również relacja odwrotna. Rodzice, żyjący w niedostatku, mają prawo domagać się alimentów od swoich dorosłych dzieci.

Obowiązek alimentacyjny

Najprościej mówiąc, jest to obowiązek dostarczania środków utrzymania osobie, która nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać i popadła w niedostatek. Swoje źródło czerpie on w normach moralnych, gdy jednak nie są one przestrzegane, można zastosować także normy prawne. Rozwiązania takie przewidziano w prawie rodzinnym.

Ile i od kogo?

W pierwszej kolejności do wzajemnej alimentacji zobowiązani są małżonkowie. Obowiązek ten, w określonych prawem sytuacjach, obejmuje również byłych małżonków. Gdy jednak małżonkowie żyją w niedostatku i nie mają odpowiednich środków, wówczas alimentowanie rodziców spada na dorosłe, samodzielne dzieci. Gdy jest ich kilkoro, każde z nich zobowiązane jest do pomocy materialnej, w wysokościach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Jeśli natomiast dzieci nie żyją lub ich warunki finansowe są trudne, wówczas do alimentowania dziadków zobowiązane są wnuki.
Osoby samotne i nieposiadające dzieci mogą domagać się alimentów od swoich rodziców (jeśli ci jeszcze żyją) lub rodzeństwa. Rodzeństwo może jednak uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli wiązałoby się ono z nadmiernym obniżeniem ich dotychczasowego poziomu życia. Kiedy zobowiązani do takiej pomocy nie chcą jej świadczyć dobrowolnie, wówczas można wystąpić o alimenty do sądu.
Wysokość świadczeń alimentacyjnych uzależniona jest od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Za usprawiedliwione potrzeby uważa się głównie środki potrzebne do zapewnienia mieszkania, ubrania, wyżywienia, leczenia lub opieki. Potrzeby te są każdorazowo określane przez sąd, który bierze pod uwagę indywidualne cechy uprawnionego, takie jak wiek, miejsce zamieszkania, stan zdrowia itp.
Zakres obowiązku alimentacyjnego uzależniony jest również od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Oznacza to, że przy zasądzaniu kwoty alimentów sąd bierze pod uwagę wysokość dochodów, jakie zobowiązany mógłby osiągać, gdyby dołożył wszelkich starań i możliwości, stosownie do swoich sił. Nie decyduje jedynie w oparciu o przedłożoną wysokość zarobków.

Pozew do sądu

Do sądu należy się udać, jeśli osoba zobligowana do utrzymywania swojego bliskiego, nie wywiązuje się z tego obowiązku dobrowolnie. Pozew o alimenty składamy wówczas do Sądu Rejonowego, do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Można go wysłać pocztą lub złożyć osobiście w budynku sądu, w Biurze Podawczym.
W sądzie otrzymamy wzór pozwu, czasami również broszury.
W pozwie należy umieścić następujące dane:
1) Określenie sądu, do którego kierujemy pozew
2) Imię, nazwisko, dokładny adres powoda (osoby kierującej pozew) i pozwanego (osoby, od której domaga się alimentów)
3) Wysokość żądanej kwoty
4) Uzasadnienie, w którym należy opisać swoją materialną i życiową sytuację oraz wskazać potrzeby, a także majątkowe i zarobkowe możliwości pozwanego
5) Własnoręczny podpis,
Trzeba również dołączyć odpisy aktów urodzenia lub małżeństwa, dla wykazania pokrewieństwa pomiędzy powodem a pozwanym. Doświadczenie prawnicze podpowiada, że do pozwu warto dołączyć w formie załączników zaświadczenia określające sytuację majątkową i zdrowotną, np. orzeczenie o niezdolności do pracy, odcinek renty lub emerytury, zaświadczenie z banku o kredycie itp. Można także przedstawić rachunki za prąd, gaz, czynsz, paragony z aptek itp. Pozew o alimenty składamy w dwóch egzemplarzach (podobnie załączniki).
Osoba dochodząca roszczeń alimentacyjnych jest ustawowo zwolniona z kosztów w postępowaniu sądowym, jak i egzekucyjnym. W sprawach skomplikowanych lub gdy osoba starsza nie potrafi poradzić sobie sama przed sądem, może wystąpić o ustanowienie dla niej pełnomocnika z urzędu.

Z praktyki adwokackiej

Prawnicy przyznają, że choć sprawy o zasądzenie alimentów dla osób starszych nie są trudne proceduralnie, w praktyce zdarzają się niezwykle rzadko. Problem stanowi pokonanie bariery mentalnej. W świadomości społecznej utarło się bowiem, że tylko dzieciom należy się pomoc materialna. W schemacie myślenia nie mieści się, by dzieci łożyły na utrzymanie rodziców. Młodzi nie zastanawiają się, że emerytura czy renta może nie wystarczać na pokrycie podstawowych kosztów utrzymania. W większości nie wiedzą także, że są prawnie zobowiązani do alimentowania rodziców.
Pamiętać należy, iż wraz ze zmianą rzeczywistości, w której żyjemy, zwiększyły się koszty utrzymania ludzi starszych, w stosunku do otrzymywanych rent i emerytur.
MARIA WŁODKOWSKA-BANAŚ
Tekst powstał w konsultacji z adwokat Ewą Bauer z kancelarii adwokackiej "Bauer - Bergier - Bauer - indywidualne kancelarie adwokackie" w Krakowie.
Mecenas Ewa Bauer prowadzi również, na zlecenie Nowohuckiego Centrum Kultury, cykliczne, otwarte wykłady na temat zagadnień prawniczych. Wstęp na nie jest bezpłatny. Szczegółowe informacje na temat spotkań dostępne są w NCK. Najbliższe, pt. "Rozwód i co dalej?" odbędzie się 23 marca o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski