MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Garbarz walczył do końca o lepszy wynik

BK
PIŁKA NOŻNA. Mimo porażki w Skawinie (1-3), trener Garbarza Zdzisław Janik nie miał zbyt dużych pretensji do swoich podopiecznych. Według niego, była szansa na osiągnięcie w tym spotkaniu lepszego wyniku.

Mecz zaczął się zresztą po myśli gości z Zembrzyc, którzy za sprawą Tomasza Szmalcela objęli prowadzenie w 10 min. Potem mieli jeszcze jedną szansę, ale Krzysztof Żmudka został sfaulowany w polu karnym, zanim oddał strzał. Tak twierdzili piłkarze Garbarza, ale sędzia był innego zdania. - Po meczu nawet trener gospodarzy przyznał, że arbiter mógł w tej sytuacji odgwizdać karnego, a miał lepszą możliwość jej oceny, bo było to bliżej ławki rezerwowych Skawinki. Działo się to przy stanie 1-0 dla nas. Przypuszczam, że gdyby sędzia podjął inną decyzję, a my wykorzystalibyśmy "jedenastkę" mecz mógł się nawet zakończyć naszą wygraną. Na pewno spotkanie wyglądałoby inaczej, gdybyśmy mieli dwa gole w zapasie. Niestety, sami także nie ustrzegliśmy się błędu przy pierwszym golu. Fidelus poślizgnął się w polu karnym, co rywal skrzętnie wykorzystał i padło wyrównanie - mówi trener Janik.
Zachęceni takim obrotem sprawy gospodarze, poszli za ciosem i przed upływem godziny meczu piłka dwukrotnie jeszcze wylądowała w siatce Garbarza. Ci w drugiej połowie jeszcze poderwali się do walki, ale nie byli w stanie już odwrócić losów spotkania. Na pewno trzeba im oddać, że do ostatniego gwizdka arbitra nie rezygnowali z poprawienia wyniku.
Stąd, mimo porażki, trener Janik nie miał większych pretensji do swojej drużyny. - Są w naszej grze różne mankamenty, ale generalnie cieszy mnie postawa zawodników, ich zaangażowanie. W ten sposób jest szansa, że przy dalszej pracy nasza gra będzie jeszcze lepsza - ma nadzieję szkoleniowiec zembrzyckiej gospodarzy.
Liczy, że jeszcze w tej rundzie Garbarz powiększy swój dorobek. W najbliższej kolejce podejmuje Śledziejowice, a więc rywala niżej notowanego i teoretycznie słabszego. Trener Janik przestrzega jednak - jak zawsze - swoich podopiecznych przed lekceważeniem przeciwnika. Na boisku, jak twierdzi, trzeba udowodnić swoją wyższość. - U siebie potrafimy być groźni, oczywiście chcemy wykorzystać atut swojego boiska i zainkasować komplet punktów. Na pewno jest duża szansa. Dużo będzie zależało od skuteczności, z którą ostatnio było całkiem dobrze. W trzech meczach, licząc z pucharowym zdobyliśmy 13 goli. Mam nadzieję, że ta korzystna tendencja utrzyma się do końca rundy jesiennej - dodaje szkoleniowiec Garbarza.
Na razie jego zespół zajmuje 9 lokatę z 16 punktami.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski