Gabriel, Sting, a teraz Clapton

Eric Clapton - legenda gitary w wersji koncertowej - w ubiegłym roku zagrał w słynnej nowojorskiej Madison Square Garden FOT. CHARLES SYKES/INVISION/AP

To, jak do tej pory, jedyny potwierdzony koncert Claptona w Polsce, ale także w całej Europie. Maciborek nie ukrywa, że negocjacje z menedżerami legendarnego muzyka trwały długo.

- Rozmowy zaczęliśmy już 2 lipca ub.r. - mówi Maciborek. Dodaje, że po występie w ub. roku na oświęcimskim festiwalu Stinga, a wcześniej Petera Gabriela, impreza ma już swoją markę, co ułatwia rozmowy z największymi gwiazdami.

- Na stadionie w Oświęcimiu Clapton zagra wszystkie swoje największe przeboje - zaznacza Maciborek. - I będzie to pierwszy jego występ w Polsce w ramach festiwalu - dodaje szef artystyczny LFO. Organizatorzy przygotowali ok. 20 tys. biletów, bo tyle widzów może pomieścić miejski stadion w Oświęcimiu. Wejściówki można już kupić w przedsprzedaży w internecie. Za najtańsze wejście trzeba zapłacić 179 zł. Bilety na trybunę kosztują 279 zł, do tzw. red zony 309 zł, do sektora VIP-ów 719 zł i 169 zł dla niepełnosprawnych. Do nabycia są także karnety. Szczegóły na lifefestival.pl.

Przed rokiem, gdy Clapton występował w Łodzi, bilety na koncert w "Arenie" rozeszły się w ciągu czterech tygodni. Organizatorzy LFO spodziewają się gości nie tylko z kraju. Na koncert Stinga do Oświęcimia przyjechali fani z Niemiec, Ukrainy, Irlandii, Czech i Węgier. W sumie zjawiło się ponad 18 tys. ludzi.

Udział finansowy Oświęcimia w tym przedsięwzięciu zamknie się kwotą 600 tys. zł. Tak przewiduje umowa dotycząca promocji miasta, jaką pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia Janusz Chwierut podpisał wczoraj z szefem Fundacji LFO.

- Z punktu widzenia postrzegania naszego miasta jest to przedsięwzięcie, w które na pewno warto było się zaangażować. Będzie to impreza, która potrwa nie jeden, ale cztery dni (od 25 do 28 czerwca), a przecież będzie się o niej mówiło już dużo wcześniej - uważa prezydent Oświęcimia.

Według niego, fakt, że w Oświęcimiu wystąpi legendarny muzyk, jakim jest Eric Clapton, to dla miasta także powód do dumy i satysfakcji. Po raz pierwszy na czas festiwalu w Oświęcimiu powstanie miasteczko namiotowe dla przyjezdnych fanów, które będzie mogło przyjąć kilka tysięcy osób.

- To jest prawdziwa bomba. Zobaczenie na żywo koncertu Claptona było zawsze moim marzeniem. Przed rokiem wybierałem się do Łodzi, ale za późno się zorientowałem i nie było już biletów. Teraz zagra w naszym mieście - cieszy się Zbigniew Palka, mieszkaniec Oświęcimia.

Podobnie jak on, czas w sobotę, 28 czerwca, rezerwuje sobie wielu innych oświęcimian. - Szkoda tylko, że bilety są takie drogie. Jeśli pójdziemy razem z żoną to wyjdzie 360 zł - zauważa inny oświęcimianin, Marek Kotlarczyk.

Dariusz Maciborek przypomina, że LFO to także inne koncerty i wydarzenia artystyczne, na które warto iść. M.in. w piątek 27 czerwca wystąpi słynna amerykańska formacja Soundgarden.

Magdalena Balicka

FAKTY I LICZBY

LFO po raz piąty

* Pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym Life Festival Oświęcim jest Darek Maciborek, urodzony i mieszkający do dziś w Oświęcimiu. Postanowił on "odczarować" 40-tysięczne miasto funkcjonujące w świadomości wielu ludzi jedynie w powiązaniu z muzeum Auschwitz-Birkenau.

* W tym roku festiwal odbędzie się po raz piąty. Wśród gwiazd, jakie wystąpiły podczas dotychczasowych edycji festiwalu , należy wymienić przede wszystkim: Stinga (2013), Petera Gabriela (2012), Jamesa Blunta (2011), Matisyahu (2011) i Raya Wilsona (2010, 2013).

* Przed rokiem uruchomiona została po raz pierwszy druga scena Street Life (obok lodowiska), na której wystąpił m.in. czołowy polski raper O.S.T.R.