Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

Redakcja
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected].

Pracownicy MPEC spotkali się z mieszkańcami kolejnego rejonu Krakowa - tym razem z Bieżanowa i Prokocimia. I podobno spotkanie zakończyło się sukcesem - czyli większość osób zadeklarowała, że wymieni piece węglowe na inne, ekologiczne systemy ogrzewania.

Mam jednak pytanie, co na przykład z mieszkańcami Czyżyn i Łęgu. Ludzie z tej części Krakowa od dawna zabiegali o podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej. Najbardziej zainteresowani byli mieszkańcy części Łęgu znajdującej się na wschód od Elektrociepłowni Kraków.

Okazało się jednak, że EC Kraków planuje budowę sieci w kierunku domów, znajdujących się w pobliżu już istniejącej sieci ciepłowniczej. Przy takim założeniu nowe odnogi sieci ciepłowniczej powstałyby jedynie w okolicy czterech ulic: Sołtysowskiej, Centralnej, Cichociemnych AK i Szafrańskiej. Budowa sieci w pozostałych rejonach Łęgu nie wchodzi w rachubę, bo podobno się nie opłaca (nie ma uzasadnienia ekonomicznego).

Zastanawiam się więc, po co propaganda sukcesu w wykonaniu MPEC - spotkania z ludźmi i nakłanianie ich do usuwania pieców węglowych. Po co to wszystko? Skoro później i tak się okaże, że nie opłaca się budować nowych odgałęzień sieci ciepłowniczej, bo albo będzie za drogo, albo za daleko.

W wielu przypadkach nie ma więc sensu organizować podobnych spotkań. Bo to tylko stwarza wrażenie, że absolutnie wszyscy w Krakowie będą mogli podłączyć się do sieci ciepłowniczej i jest w związku z tym cudownie.

Tadeusz Krupa, mieszkaniec Nowej Huty

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski