Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

opr. (PSZ)
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 61-99-257. Pisz: [email protected]

Po przeczytaniu artykułu „Młynówka Królewska obudowana blokami zamiast zielonego traktu” nasunęło mi się kilka refleksji. Przeludniony Kraków ma ledwie 14 proc. terenów zielonych, podczas gdy wyludniające się Katowice mają ich bez mała 50 proc. Jak będzie się każdy teren zielony (bez względu na to czy zagospodarowany, czy nie) zabudowywać, to miasto się kompletnie udusi.

Już teraz z pojemnością „płuc” miasta jest tak, jakby miasto porównać do zwierzęcia wielkości konia, ale z płucami wielkości płuc kota. Jeśli nie zatrzymamy tego źle rozumianego „rozwoju” miasta, to niedługo z Krakowa będzie słoń z płucami myszy. Precz z zabudową jakiegokolwiek terenu zielonego! Miasto powinno być zamknięte (zakaz osiedlania się ludności napływowej) i zabudowę trzeba zatrzymać.

Czytelnik

***

We wczorajszym artykule zatytułowanym „Plany nie uwzględniają nowego oblicza handlu” „Dziennik Polski” pisze, że inwestorzy chcieliby budować ekskluzywne domy towarowe w centrum Krakowa, ale nie ma na to zgody władz miasta, a to głównie ze względu na kłopoty komunikacyjne.

Jeśli już budować domy towarowe, to proponuję odtworzyć „Krakusa” przy ul. Anny, do którego i tak nie da się dojechać samochodem. W ogóle to powinny być przejścia podziemne, gdyż sygnalizacje dla byle „zebry” drastycznie zmniejszają przepustowość ulic, a korki oraz hamowanie i ruszanie co krok powoduje powstawanie znacznie większej ilości spalin niż szybka jazda tej samej liczby pojazdów (najmniej zatruwa powietrze jazda autostradą).

Krakowianin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski