Po naszym artykule pt. „Pielgrzymi będą potykać się przed Bazyliką Mariacką” wśród internautów rozgorzała dyskusja na ten temat.
„Wychodzi” na to, że w Krakowie można coś pożytecznego zrobić tylko „przy okazji”.
Gdyby „nie kochać” Krakowa, można by „przejechać się” ... „jak smok”.
Mimochodem
Na miłość boską. Wymieńcie płytki chodnikowe przy al. A. Mickiewicza od ul. Reymonta do Biblioteki Jagiellońskiej. Dziura na dziurze. Strach chodzić.
Stach
Jak był pogrzeb Lecha Kaczyńskiego to pieniądze na remont bruku wokół kościoła MARIACKIEGO się znalazły !
Staszek
Pielgrzymi będą się potykać w wielu miejscach. Nie daj Boże któryś będzie chciał iść chodnikiem do Sanktuarium wzdłuż Zakopiańskiej. Albo Podmokłej. Albo zbłądzi na Zawiłą gdzie w ogóle chodnika nie ma...
Pęknięcia na Rynku to luksusowy problem, chciałoby się powiedzieć.
Henio
We właściwym rozumieniu zarządzania funkcjonuje coś takiego jak „procedura konserwacji materii zarządzanej”. A propos : należy dokładnie oczyścić uszkodzone miejsce, przygotować „gryz” z uszkodzonego materiału, zmieszać go z białym „portlandzkim” cementem, z przygotowanej mieszaniny utworzyć masę, wypełnić tą masą przestrzeń powstałą w wyniku erozji.
Zrób to sam
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?