Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

Redakcja
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected].

Piszę w sprawie, która nie daje mi spokoju, poza tym czuję się w obowiązku ujawnić tajemnicę poliszynela związaną z kontrolą biletów. W ub. piątek wsiadłem do tramwaju nr 18 , by podjechać dwa przystanki w stronę Centrum Kongresowego, z odliczoną kwotą na bilet (3 zł) w kieszeni.

Niestety, automat biletowy był nieczynny, co zgłosiłem motorniczemu, chcąc kupić bilet u niego. Ta opcja kosztuje jednak 5 zł, a takiej kwoty nie miałem w bilonie, natomiast o wydawaniu ze 100 zł nie mogło być mowy. W międzyczasie minąłem jeden przystanek i stanąłem przy drzwiach, aby wysiąść, kiedy podszedł do mnie kontroler. Na nic zdały się wyjaśnienia – interesował go tylko skasowany bilet.

Przyjąłem mandat i udałem się do windykacji MPK przy ul. Wawrzyńca, tam jednak powiedziano mi, że byłem „nieprzygotowany do podróży”. Oddaliłem się o jeden przystanek poza trasę, na którą miałem bilet miesięczny (wykupuję go regularnie od ponad dekady). Za co zostałem ukarany? Za niezapobiegliwość? Czy chodzi o to, że powinienem przewidzieć awarię maszyny i mieć przy sobie pięciozłotówkę? Dodam, że awaria automatu została zgłoszona dopiero o godz. 10, czyli półtorej godzin po zdarzeniu, w związku z czym jeszcze niejeden pasażer mógł być narażony na podobne nieprzyjemności.

Proponuję mały eksperyment: powiedzcie znajomym, że dostaliście mandat. Jest prawdopodobne, że usłyszycie: automat biletowy był nieczynny? Otóż kontrolerzy nagminnie przesiadują obok zepsutych automatów, które zmieniają się w pułapkę na naiwnych pasażerów. Mandaty wlepiają tym, którym mimo szczerych chęci nie udało się kupić biletu. Jak wyjaśnić ten zadziwiający zbieg okoliczności?

Andrzej F., pasażer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski