Forum Czytelników

- Czy w Krakowie w dalszym ciągu niszczy się chodniki i zieleń, posypując solą oblodzone chodniki? Byłam wczoraj u znajomej, która mieszka na Piaskach. Niczego nie zauważyłam, dopóki nie wróciłam do domu. Moje buty były białe od soli. A jeszcze niedawno słyszeliśmy zapewnienia urzędników, że nikt w ten sposób nie niszczy miasta.

Teresa Dobek z Podgórza

***

- Zdarzyła mi się kuriozalna rzecz. Otrzymałam wezwanie do zapłaty za parkowanie przy ul. Rajskiej. Zdarzenie to miało miejsce w listopadzie 2011 roku. Przyjechałam do pacjentki mieszkającej przy ul. Karmelickiej. To prawda, zaparkowałam, nie płacąc.

Gdy wracałam po wizycie, zobaczyłam przy swoim samochodzie dwóch strażników. Przyznałam, że to mój pojazd, powiedziałam, że byłam z lekarską wizytą i zapytałam, czy mam uiścić jakąś opłatę. Panowie stwierdzili, że nie ma takiej potrzeby.

Nie sądziłam więc, że cała sprawa zostanie rozwiązana w taki sposób. Przecież wtedy – cztery lata temu – zapłaciłabym karę, gdyby tylko strażnicy mnie poinformowali, że jest taka potrzeba. I dlaczego wezwanie do zapłaty otrzymałam po tak długim czasie ?

Anna B., lekarka

***

- Banki nie tylko wprowadzają i podnoszą opłaty z prowadzenie rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych. Pobierają także coraz większą opłatę za uiszczanie rachunków za prąd, gaz i inne przelewy. Jak tak dalej pójdzie, większość emerytów, rencistów i innych niezbyt majętnych osób z usług banków zrezygnuje.

Tadeusz Berniak, krakowianin